Im dłużej trwało spotkanie, tym większa była przewaga reprezentacji USA. Pierwszego seta wygrała jeszcze skromnie 27:25, ale już drugiego i trzeciego z wyraźną zaliczką. Amerykanie byli lepsi we wszystkich kluczowych statystykach. 10 punktów więcej zdobyli atakiem, pięć blokiem. Częściej ryzykowali, ale opłaciło się, ponieważ wygrali mecz 3:0 mimo zdecydowanie większej liczby błędów.
Czterech Amerykanów miało ponad 50 procent skuteczności w ataku, dlatego ich selekcjoner unikał zmian w dobrze funkcjonującym mechanizmie. Najwięcej 13 punktów zdobył Ben Patch. Z kolei Jeffrey Jendryk Ii popisał się pięcioma blokami.
Czytaj także: Rosjanie przekreślili nadzieje Argentyny na Final Six. Australia lepsza od Chin
Dzięki Amerykanom spokojny wieczór mają Brazylijczycy, którzy zakończą fazę zasadniczą Ligi Narodów na pierwszym miejscu w tabeli niezależnie od wyniku swojego meczu z Włochami.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Nowicki: Mam jeszcze rezerwy! 82 metry są realne
Także wynikiem 3:0 zakończyło się spotkanie Serbii z Bułgarią. Drazen Luburić i spółka poprawili się wyraźnie w porównaniu ze swoimi poprzednimi występami i odnieśli zwycięstwo po pięciu porażkach z rzędu. W drugim i w trzecim secie Serbia demolowała bezradnego przeciwnika. Dzięki pokonaniu sąsiada w tabeli zakończyła rozgrywki na 11. miejscu przed Bułgarami.
Czytaj także: Serbowie znów rozczarowali, Iran wypunktował Bułgarów
Grupa 19 (Płowdiw):
Iran - USA 0:3 (25:27, 21:25, 20:25)
Iran: Ebadipour, Yali, Ghaemi, Mojarad, Gholami, Marouflakrani, Hazratpourtalatappeh (libero) oraz Karimisouchelmaei, Shafiei.
USA: Patch, Langlois, Jendryk Ii, Huhmann, Muagututia, Ma'a, Dagostino (libero) oraz Russell.
Serbia - Bułgaria 3:0 (25:23, 25:12, 25:18)
Serbia: Luburić, Ivocić, Petrić, Lisinac, Krsmanović, Batak, Peković (libero).
Bułgaria: Sokołow, Atanasow, R. Penczew, Josifow, Nikołow, Seganow, Salparow (libero) oraz Parapunow, Ch. Penczew, Szekerdzijew.