Na tle 14-osobowej kadry, która została powołana na ostatni turniej Ligi Narodów, wyróżniają się tylko dwaj zawodnicy, Karol Kłos oraz Andrzej Wrona, obaj rozegrali blisko po 300 meczów w Pluslidze.
Od siedmiu sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej gra również Jakub Popiwczak, występujący w Jastrzębskim Węglu, na koncie ma 187 występów. Niewiele mniej rozegrał Maciej Muzaj - 149 spotkań.
Czytaj też:
-> Liga Narodów: Final Six. Vital Heynen wrzucił selfie z USA. Cały czas z uśmiechem
-> Final Six Ligi Narodów. Iran - Polska. Wojciech Drzyzga przestrzega: Nie jesteśmy faworytami
Pozostali zawodnicy ciągle zbierają doświadczenie. Szczególnie Bartosz Kwolek, Tomasz Fornal, Piotr Łukasik, a przede wszystkim Norbert Huber i Jędrzej Gruszczyński. Cała piątka nie przekroczyła jeszcze magicznej "setki" w Pluslidze.
ZOBACZ WIDEO Wyczekiwany debiut Leona coraz bliżej! "Jeśli trener tak zdecyduje, to zastąpię Bartosza Kurka na ataku"
Dla Vitala Heynena ogrywanie ich na arenie międzynarodowej jest czymś naturalnym, szczególnie, jeśli jest to impreza tego typu, która nie daje kwalifikacji na igrzyska.
- Drugi rok z rzędu pokazaliśmy, że reprezentacja powinna stwarzać okazję młodym zawodnikom, by się w niej pokazali. Polska musi zrozumieć, mam na myśli nas wszystkich jako polską siatkówkę, iż to jest bardzo ważna sprawa. Spójrzcie na chłopaków, którzy dostali szansę przed rokiem, dziś prezentują się lepiej niż wtedy, a za rok będą zdecydowanie lepszymi graczami, jestem tego pewien - tłumaczył Heynen cytowany przez serwis plusliga.pl.
Im więcej zawodników można ogrywać, tym lepiej. - Moim zdaniem potrzebujemy kolejnych drużyn narodowych, stąd gdy tylko pojawiła się okazja zaprezentowania się na Uniwersjadzie we Włoszech, od razu optowałem za tym, by stworzyć drużynę na ten turniej. Wiedziałem, że będę za nią odpowiedzialny tylko pośrednio, lecz daliśmy szansę kilkunastu graczom na walkę w ciekawym turnieju. To świetne doświadczenie, a trenerem został Paweł Woicki, fantastyczny gość, który zna doskonale moje metody treningowe - dodał.
- Mogę więc powiedzieć, że w tym sezonie mamy w sumie czterdziestu zawodników, którzy pracują w podobny sposób. To z pewnością pomoże nam w przyszłości, gdy część graczy będzie kończyć kariery, będziemy mieć wielu gotowych ich zastąpić - zakończył Heynen.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Ja cie nie mogę !!!