Rosjanie mieli więcej czasu na odpoczynek po wygranej 3:1 z Polską w półfinale LN. Natomiast Amerykanie uciekli spod topora i dopiero po tie-breaku uporali się z Brazylią, awansując do tego wielkiego finału zmagań.
Od początku rywalizacji na boisku trwała wymiana potężnych ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Z jednej strony brylowali Taylor Sander i Matthew Anderson, a na ich zagrania starał się odpowiadać Dmitrij Wołkow (15:15). Obydwie drużyny walczyły ze wszystkich sił, zaś wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce. Amerykanie mieli okazję do doprowadzenia do gry na przewagi, ale w aut z prawego skrzydła zaatakował Anderson i Sborna triumfowała w inauguracyjnej partii do 23.
Po zmianie stron podrażnieni podopieczni Johna Sperawa mocno ruszyli na przeciwnika i wyszli na prowadzenie 9:7. Spokojnie - w przeciwieństwie do swojego vis-a-vis - rozgrywał Micah Christenson, który dobrze współpracował ze środkowymi Davidem Smithem i Maxwellem Holtem. Jankesi już do końca drugiej odsłony kontrolowali boiskowe wydarzenia i zwyciężyli zdecydowanie 25:20.
ZOBACZ WIDEO Wyczekiwany debiut Leona coraz bliżej! "Jeśli trener tak zdecyduje, to zastąpię Bartosza Kurka na ataku"
Drużyna z USA była na fali. Amerykańscy siatkarze świetnie poczynali sobie w defensywie, dzięki czemu mogli wyprowadzać zabójcze kontry i wygrywali 10:5. Z czasem Rosjanie opanowali nerwy, zaś sygnał do natarcia swojemu zespołowi dał przyjmujący Wołkow. Swoje trzy grosze dorzucił Iljas Kurkajew i mistrzowie Europy odrobili straty z nawiązką (15:14). Zawodnicy prowadzeni przez Tuomasa Sammelvuo nie zamierzali zwalniać tempa i z każdą kolejną akcją przybliżali się do sukcesu w tej odsłonie. Rosyjska drużyna już nie roztrwoniła swojej przewagi i odniosła wiktorię 25:21.
Sborna w czwartym secie chciała postawić kropkę nad "i", a Amerykanie nie potrafili zatrzymać ich pierwszej akcji. Raz za razem punktował Dmitrij Wołkow, natomiast Stanom Zjednoczonym nie pomogło nawet wejście Jeffreya Jendryka oraz Bena Patcha. Rosja miała wszystko pod kontrolą i zwyciężyła 25:20, a w całej batalii 3:1.
Liga Narodów, finał:
Rosja - USA 3:1 (25:23, 20:25, 25:21, 25:20)
Rosja: Wołkow, Poletajew, Kliuka, Jakowlew, Kurkajew, Kobzar, Gołubiew (libero) oraz Kowaliew, Woronkow.
USA: Anderson, Christenson, Sander, Russell, Holt, Smith, Shoji E. (libero) oraz Muagututia, Ma'a, Patch, Jendryk.
Czytaj też:
-> Final Six Ligi Narodów. Polska - Brazylia. Vital Heynen wraca do Polski. Nie poprowadzi drużyny w meczu o 3. miejsce
-> Final Six Ligi Narodów: Polacy nie pozostawili złudzeń Brazylijczykom. Zdobyli brązowy medal!