Prezes PZPS Jacek Kasprzyk spotka się z selekcjonerem Vitalem Heynenem podczas obozu kadry w Zakopanem, ale nie będzie podejmował tematu wyjazdu belgijskiego szkoleniowca z Chicago przed meczem Polaków z Brazylią o 3. miejsce w Final Six Ligi Narodów (Biało-Czerwonych w zastępstwie prowadził Jakub Bednaruk) - ustalił "Przegląd Sportowy".
- Przedmiotem rozmowy będzie kolejny turniej, a więc kwalifikacje olimpijskie. Nie będzie żadnej reprymendy, bo za co mamy go karać? Za medal Ligi Narodów albo wcześniej mistrzostw świata? - cytuje Kasprzyka gazeta.
Szef polskiej siatkówki próbował wyjaśnić, skąd wzięło się całe zamieszanie. Okazuje się, że być może zawiodła technika. Wiadomość o wylocie z Chicago wysłana przez Heynena z jakiegoś powodu nie dotarła bowiem do Kasprzyka.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
- Zrobiło się z tego więcej zamieszania niż powinno, bo Heynen dostał zgodę na powrót od sekretarza generalnego (Tomasza Karasińskiego - przyp. red.). Ta kwestia została załatwiona bez mojego udziału, ale przez kompetentnych ludzi. Boleję jedynie nad tym, że Vital wysłał mi wiadomość, a ja jej nie dostałem - zdradził działacz.
Kasprzyk zmienił więc zdanie, bo jeszcze w niedzielę w studiu Polsatu nie krył zdziwienia postawą Heynena. - Jestem bardzo zaskoczony tą decyzją, bo (Heynen - przyp. red.) miał zostać do końca. Będę to otwarcie mówił i jemu też to powiem prosto w oczy, że niepoważnie potraktował zawodników, którzy grają w Chicago - grzmiał prezes na antenie - WIĘCEJ TUTAJ.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)