Polska - Holandia. Vital Heynen: Wybór składu na kwalifikacje to dla mnie najtrudniejsza decyzja

PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: Vital Heynen
PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: Vital Heynen

- Jeśli w klubie powiem siatkarzowi, że go nie ma w kadrze, to pójdzie do innego. A w kadrze? Gdzie pójdzie taki siatkarz? Do domu. Dlatego to dla mnie najtrudniejsze - mówił o wyborze składu reprezentacji na kwalifikacje olimpijskie Vital Heynen.

Dwa mecze sparingowe z Holandią zakończyły się zdecydowanymi zwycięstwami polskich siatkarzy. W sobotę Biało-Czerwoni wygrali 4:0, w niedzielę prowadzili 3:0, by pozwolić się pokonać dopiero w dodatkowym secie (relację przeczytasz TUTAJ>>).

Teoretycznie więc forma naszego zespołu powinna być powodem do radości. Kibice mieli zadowolone miny, ale Vital Heynen już nie. Gdy spotkałem trenera naszej kadry i zagadnąłem go "Jak pan się miewa", odparł: - Nie za dobrze.

Po niedzielnym spotkaniu w Opolu wyjaśnił dlaczego. - Bo powoli zbliża się czas, że trzeba już wybrać 14-osobowy zespół na kwalifikacje olimpijskie w Gdańsku. A mam 16 świetnych zawodników. Dziś znowu to pokazaliśmy. OK, po zmianach i w sumie siedmiu wygranych setach, przestaliśmy grać w tym ostatnim, ale myślę, że to normalne - tłumaczył.

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

Zobacz także: Grzegorz Wojnarowski: Hejterzy Wilfredo Leona, nie wyłączajcie telewizora (komentarz)

- Czuć to w zespole, czuję to sam. Czasami nie można uciekać od odpowiedzialności, więc czas, żeby ją podjąć - powiedział o wyborze składu na turniej (9-11 sierpnia, Ergo Arena), w którym Polacy powalczą o igrzyska olimpijskie z reprezentacjami Francji, Słowenii i Tunezji. Awans do Tokio wywalczy tylko zwycięzca.

Heynen przyznał, że żaden z 16 siatkarzy nie boryka się z poważniejszymi problemami zdrowotnymi. - Owszem, mieli drobne urazy, ale przez dwa dni wszyscy zagrali z Holandią. Takiej wymówki więc nie mam - zauważył. - Poprzedniej nocy spałem bardzo źle. Mam nadzieję, że tę prześpię lepiej i wszystko przemyślę - dodał Heynen.

Dwóm siatkarzom, którzy grali w Opolu, będzie musiał podziękować. Heynen podkreślił, że będzie to dla niego najtrudniejsza decyzja.

- Jest różnica między klubem a reprezentacją. Gdy powiem siatkarzowi w klubie, że nie ma go w kadrze, to może iść do innego klubu. I idzie. Nic specjalnego. A w kadrze? Gdzie pójdzie taki zawodnik? Do domu. Dlatego jest to dla mnie zdecydowanie najtrudniejsze - uzasadnił.

Zobacz także: Polska - Holandia: Wilfredo Leon zdobył 10 punktów. Był najmniej skuteczny z Biało-Czerwonych

Vital Heynen uciekał od odpowiedzi na pytanie, ilu zawodników już dziś może być pewnych występu w Gdańsku. - Czternastu - powtórzył, ucinając temat. Zapowiedział, że swoją decyzję ogłosi prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych dni. Na pewno przed rozpoczynającym się 1 sierpnia w Krakowie Memoriał Huberta Jerzego Wagnera (Polacy zagrają w nim z Serbią, Brazylią i Finlandią).

- Nie mam pojęcia, kiedy dokładnie to zrobię. Mam cztery dni. Przejdę się na spacer i zdecyduję - zakończył Heynen.

Źródło artykułu: