Memoriał Wagner 2019. Polska - Finlandia. Ostatni sprawdzian wypadł celująco. Biało-Czerwoni rozgromili rywali
Tak grających Polaków chcemy oglądać podczas kwalifikacji olimpijskich w Gdańsku. Na koniec 17. Memoriału Wagnera Biało-Czerwoni rozgromili Finów 3:0 i zajęli 2. miejsce w turnieju. Z optymizmem możemy czekać na najważniejsze zawody sezonu.Polacy rozpoczęli starcie z Finami bardzo dobrze. Unikali własnych błędów, a sami w ataku punktowali bardzo dobrze. Wyróżniali się obaj skrzydłowi: Szalpuk i Śliwka. Zwłaszcza drugi z wymienionych był bardzo skuteczny w ataku na kontrze. To właśnie po efektywnych zbiciach 24-latka Biało-Czerwoni schodzili na przerwy techniczne, odpowiednio prowadząc 8:5 i 16:10. Kilkupunktowej przewagi Polacy już nie roztrwonili i pewnie wygrali premierową odsłonę meczu do 19. Zakończył ją skuteczny atak Śliwki z lewego skrzydła.
Czytaj także: kwalifikacje olimpijskie Polki rozpoczęły od pewnego zwycięstwa z Portoryko
W drugiej odsłonie inny obraz gry był tylko na początku. Finowie wyszli na prowadzenie 4:1. Szybko jednak gospodarze zniwelowali ich przewagę. Przede wszystkim za sprawą znakomitej gry w bloku. Dobrze funkcjonował także serwis. Po punktowej zagrywce Aleksandra Śliwki mistrzowie świata prowadzili już 16:11. Po drugiej przerwie technicznej Polacy już zupełnie zdominowali rywali. Grzegorz Łomacz nie miał problemów ze zgubieniem bloku, a Dawid Konarski praktycznie nie mylił się w ataku. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali do 16, a seta zakończyła nieudana zagrywka Finów.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Wagnera. Dawid Konarski: Trener już wie, jak zaczniemy turniej w Gdańsku
Czytaj także: Martyna Grajber z powodzeniem weszła za Magdalenę Stysiak. "Potrafimy się odnaleźć"
Zapowiadało się na przysłowiowe godzinne spotkanie z prysznicem i rzeczywiście takie było. W trzecim secie Finowie nadal nie mieli recepty na dobrą grę podopiecznych Vitala Heynena (8:4). Polaków prowadził do zwycięstwa cały czas bardzo dobrze grający Aleksander Śliwka (16:8). Kto wie, może sobotnim spotkaniem rzutem na taśmę wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Biało-Czerwonych na turniej w Gdańsku? O tym przekonamy się za kilka dni. Teraz możemy cieszyć się z pewnego zwycięstwa w Finlandią. W samej końcówce meczu Polacy niesieni fantastycznym dopingiem ponad 15. tys. kibiców w Tauron Arenie Kraków nie pozwolili sobie na chwilę dekoncentracji. Wygrali seta do 19 po ataku Bartosza Kwolka, który od trzeciego seta grał w podstawowym składzie.
17. Memoriał Wagnera wygrali Brazylijczycy. 2. miejsce zajęli Polacy. 3. pozycja dla Serbów, a 4. lokata dla Finów.
Polska - Finlandia 3:0 (25:19, 25:16, 25:19)
Polska: Nowakowski, Szalpuk, Konarski, Łomacz, Śliwka, Kłos, Zatorski i Wojtaszek (libero) oraz Muzaj, Drzyzga, Kwolek
Finlandia: Tervaportti, Makinen, Krastins, Siirila, Kaislasalo, Kaurto, Kerminen (libero)
-
Czeslaw Kaminski Zgłoś komentarz
Panowie z WP,pogrom to był w Kielcach trochę szacunku dla Finów -
Czeslaw Kaminski Zgłoś komentarz
-
Bogusław Kosowski Zgłoś komentarz
Rozbili Finlandię .Chyba wódkę.Ta ma kopa. -
Kris59 Zgłoś komentarz
Finlandia to słabeusz i nie ma się co podniecać. Na tle Brazylii wypadli kompromitująco.Niestety jestem pełen obaw o mecz z Francja. Możemy dostać w plecy. -
Aleksander Olek Zgłoś komentarz
gra była lepsza bo bez leona -
Jerzy Wasilewski Zgłoś komentarz
zmarnują się -
rgb Zgłoś komentarz
pozwoliła, to i wygrana jest. Życzę chłopakom jak najlepiej, ale po wczorajszym i dzisiejszym meczu jakiś taki lekki niepokój odczuwam. Trzymam kciuki za kwalifikacje -
getwellfan Zgłoś komentarz
Łomacz chyba lepiej wypadł na tym turnieju od Drzyzgi? -
ex Buszek Zgłoś komentarz
To nie hokej panowie Finowie. -
Stronghold Zgłoś komentarz
Krakowskiej arenie i w zasadzie nie ma sensu więcej pisać o tym pogromie. -
pxlewa Zgłoś komentarz
przyszedł na dwa mecze z Francją i Słowenią