W porównaniu z dwoma wcześniejszymi spotkaniami na 17. Memoriale Wagnera, tym razem Vital Heynen zdecydował się na więcej zmian w wyjściowym składzie. Na przyjęciu Michał Kubiak i Wilfredo Leon rozpoczęli mecz w kwadracie dla rezerwowych, a ich miejsce na boisku zajęli Artur Szalpuk i Aleksander Śliwka. Na rozegraniu swoją szansę dostał także Grzegorz Łomacz.
Polacy rozpoczęli starcie z Finami bardzo dobrze. Unikali własnych błędów, a sami w ataku punktowali bardzo dobrze. Wyróżniali się obaj skrzydłowi: Szalpuk i Śliwka. Zwłaszcza drugi z wymienionych był bardzo skuteczny w ataku na kontrze. To właśnie po efektywnych zbiciach 24-latka Biało-Czerwoni schodzili na przerwy techniczne, odpowiednio prowadząc 8:5 i 16:10. Kilkupunktowej przewagi Polacy już nie roztrwonili i pewnie wygrali premierową odsłonę meczu do 19. Zakończył ją skuteczny atak Śliwki z lewego skrzydła.
Czytaj także: kwalifikacje olimpijskie Polki rozpoczęły od pewnego zwycięstwa z Portoryko
W drugiej odsłonie inny obraz gry był tylko na początku. Finowie wyszli na prowadzenie 4:1. Szybko jednak gospodarze zniwelowali ich przewagę. Przede wszystkim za sprawą znakomitej gry w bloku. Dobrze funkcjonował także serwis. Po punktowej zagrywce Aleksandra Śliwki mistrzowie świata prowadzili już 16:11. Po drugiej przerwie technicznej Polacy już zupełnie zdominowali rywali. Grzegorz Łomacz nie miał problemów ze zgubieniem bloku, a Dawid Konarski praktycznie nie mylił się w ataku. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali do 16, a seta zakończyła nieudana zagrywka Finów.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Wagnera. Dawid Konarski: Trener już wie, jak zaczniemy turniej w Gdańsku
Czytaj także: Martyna Grajber z powodzeniem weszła za Magdalenę Stysiak. "Potrafimy się odnaleźć"
Zapowiadało się na przysłowiowe godzinne spotkanie z prysznicem i rzeczywiście takie było. W trzecim secie Finowie nadal nie mieli recepty na dobrą grę podopiecznych Vitala Heynena (8:4). Polaków prowadził do zwycięstwa cały czas bardzo dobrze grający Aleksander Śliwka (16:8). Kto wie, może sobotnim spotkaniem rzutem na taśmę wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Biało-Czerwonych na turniej w Gdańsku? O tym przekonamy się za kilka dni. Teraz możemy cieszyć się z pewnego zwycięstwa w Finlandią. W samej końcówce meczu Polacy niesieni fantastycznym dopingiem ponad 15. tys. kibiców w Tauron Arenie Kraków nie pozwolili sobie na chwilę dekoncentracji. Wygrali seta do 19 po ataku Bartosza Kwolka, który od trzeciego seta grał w podstawowym składzie.
17. Memoriał Wagnera wygrali Brazylijczycy. 2. miejsce zajęli Polacy. 3. pozycja dla Serbów, a 4. lokata dla Finów.
Polska - Finlandia 3:0 (25:19, 25:16, 25:19)
Polska: Nowakowski, Szalpuk, Konarski, Łomacz, Śliwka, Kłos, Zatorski i Wojtaszek (libero) oraz Muzaj, Drzyzga, Kwolek
Finlandia: Tervaportti, Makinen, Krastins, Siirila, Kaislasalo, Kaurto, Kerminen (libero)
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)