Po wygranej z Tajlandią, Serbia zanotowała drugie zwycięstwo w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Europejski zespół nie miał większych problemów z odprawieniem rywalek, które w piątek poległy z Polkami.
W premierowej odsłonie w szeregach ekipy Zorana Terzicia funkcjonowało wszystko. Jego podopieczne nie miały problemu z przyjęciem, a ich zagrywka sprawiała problemy Portorykankom. Maja Ognjenović grała przez wszystkie strefy, dobrze gubiąc blok siatkarek po drugiej stronie siatki. Świetnie wyglądała jej współpraca ze Stefaną Veljković i Mają Aleksić.
Czytaj też:
-> Tokio 2020 turniej kwalifikacyjny. Natalia Bamber-Laskowska: Decyzja Nawrockiego była kontrowersyjna
-> Tokio 2020 turniej kwalifikacyjny. Mistrzowie świata muszą walczyć o igrzyska. "To jest wstyd"
Serbki rozgromiły rywalki do 14 i starały się kontynuować dobrą grę po zmianie stron. Nieco z tonu spuściła Brankica Mihajlović, zanotowała zastój w ataku, na szczęście miał ją kto wyręczyć. Tijana Bosković bez problemu kończyła kolejne piłki. Tym razem ekipa z Portoryko bardziej się postawiła, ale nadal kulała efektywność i nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Wagnera 2019. Polacy poprawili swój najsłabszy element. To zasługa też Leona
Dwoiły się i troiły w obronie w trzecim secie, ale co z tego, skoro punktowały częściej po błędach Serbek niż po swoich udanych akcjach. Jose Mieles denerwował się nieskutecznością swojej drużyny, ale nic nie mógł zrobić, kiedy po drugiej stronie siatki stały tak grające siatkarki.
W niedzielę Portoryko zagra z Tajlandią, a Serbia z Polską.
Serbia - Portoryko 3:0 (25:14, 25:20, 25:16)
Serbia: Mihajlović, Ognjenović, Veljković, Aleksić, Bosković, Blagojević, Popović (libero) oraz Mirković, Bjelica, Pusić (libero).
Portoryko: Enright, Cruz, Ortiz, Valentin, Prieto, Jusino, Velez (libero) oraz Santos, Rivera, Victoria.