Mistrzostwa Europy siatkarek. Cristina Chirichella: Polska to silna drużyna

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Cristina Chirichella
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Cristina Chirichella

Po raz ostatni po medal mistrzostw Europy, i to złoty, Włoszki sięgnęły dokładnie 10 lat temu w... Polsce - Teraz jest dobra szansa, by powtórzyć ten sukces i nawiązać do tych czasów - uważa kapitan reprezentacji Italii Christina Chirichella.

Na razie Włoszki nie straciły na europejskim czempionacie nawet punktu. Teraz będą musiały stawić czoła reprezentacji Polski w meczu o pierwsze miejsce w grupie B.

- Także my chcemy grać naszą najlepszą siatkówkę, tak jak to robiłyśmy dotychczas. Chcemy w każdym meczu pokazywać moc naszego zespołu. Musimy wzrastać z każdym meczem, bo każdy kolejny będzie trudniejszy. Trzeba stawić czoła trudnym zespołom z dobrymi zawodniczkami. Musimy do każdego spotkania podejść osobno, nie hurtem - mówiła Cristina Chirichella.

Czytaj też: Paola Egonu - twarz LGBT prowadzi Włoszki do sukcesów

Włoszki wprawdzie zrealizowały już najważniejszy plan na ten sezon reprezentacyjny, ale chciałyby w końcu zdobyć medal na Starym Kontynencie.

ZOBACZ WIDEO: Siatkarze trenują w Arłamowie. Zobacz jak reprezentanci Polski przygotowują się do mistrzostw Europy

- Głównym celem na ten sezon było przede wszystkim awansować na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. To już udało nam się zrealizować, ale nadal jesteśmy głodne sukcesu, więc marzy nam się także triumf - zaznaczyła kapitan reprezentacji Włoch.

W czwartkowym meczu Polska - Włochy w Atlas Arenie (początek o 20:30) to ekipa trenera Davide Mazzantiego będzie faworytem, ale liczy się z tym, że może ją czekać trudna przeprawa.

- Przeciwko Polkom będzie grało się trudno, zwłaszcza, że w środę przegrały z Belgijkami i będą żądne rewanżu. Ale pozostałe starcia - wbrew pozorom - też nie były łatwe. Każda z drużyn gra inaczej. My musiałyśmy im się przyjrzeć i też się czegoś nauczyć. Polska to silna drużyna, co nie ulega wątpliwości. Wszak gramy o pierwsze miejsce w grupie - przyznała środkowa włoskiej kadry.

Sprawdź też: Jacek Nawrocki: Nie wykorzystaliśmy swojego potencjału

Italia chciałaby nawiązać do sukcesu kadry sprzed dziesięciu lat, kiedy to po raz ostatni żeńska reprezentacja zdobyła mistrzostwo Europy. Teraz znów ma ku temu realną szansę.

- Byłam wtedy jeszcze dzieckiem, miałam piętnaście lat i stawiałam dopiero swoje siatkarskie pierwsze kroki. Dla mnie gra w narodowych barwach była wówczas marzeniem. Teraz jest dobra szansa, by powtórzyć ten sukces i nawiązać do tych czasów - zakończyła Chirichella.

Komentarze (0)