Podopieczne Jacka Nawrockiego nie miały nic do powiedzenia w dwóch pierwszych setach. Przytłoczone dopingiem ponad 10 tysięcy fanatycznych kibiców miały ogromne problemy z przyjęciem zagrywki. Sytuacja odwróciła się w trzecim secie. Wtedy to Polki zdominowały swoje przeciwniczki. W kolejnej partii górą były już jednak gospodynie, które po 16 latach przerwy, ponownie zagrają o złoto mistrzostw Europy.
- Duma z tego, że dziewczyny się podniosły. Szkoda tylko, że ten lot za krótko trwał. Przede wszystkim zawiodło przyjęcie zagrywki, ale Turczynki zagrywały niesamowicie. Rzadko się zdarza, aby drużyny utrzymały taką jakość serwisu przez cały mecz. Trzeba dodać, że tak jak w Łodzi publiczność była po naszej stronie, tak tutaj była przeciwko nam. Miało to duże znaczenie. Widać jednak, że nasz zespół ma charakter, wolę walki i chce wygrywać. W niedzielę mamy mecz o brązowy medal. Sądzę, że Włoszki nie postawią się tak bardzo jak Turczynki - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Jacek Kasprzyk.
Po kilku latach posuchy, żeńska reprezentacja Polski zaczyna osiągać coraz lepsze rezultaty na arenie międzynarodowej, przyciągając przy tym coraz większą liczbę fanów.
- Widać, że siatkówka jest popularna i chętnie oglądana. Cieszymy się, że w Łodzi nasza hala była wypełniona. Tutaj w Ankarze także widziałem garstkę Polaków. Szkoda, że tak mało, ale mam nadzieję, że następnym razem nasi kibice będą szybciej rezerwować bilety. Na dziewczyny warto przyjeżdżać, bo grają coraz lepiej i zrobimy wszystko jako związek, żeby funkcjonowały jak najlepiej - zaznaczył prezes PZPS.
Czytaj także:
- Mistrzostwa Europy siatkarek. Serbia - Włochy: znakomity półfinał w Ankarze. Mistrzynie świata w finale!
- Mistrzostwa Europy siatkarek. Serbia - Turcja o złoto, Polki z Włoszkami o brąz (terminarz i plan transmisji)
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarek. Turcja - Polska: Zuzanna Efimienko-Młotkowska: To było jak zderzenie ze ścianą
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)