Przed mistrzostwami Europy reprezentacja Polski miała zaplanowane mecze sparingowe z Czechami, ale nasi południowi sąsiedzi wycofali się ze wcześniejszych ustaleń i do kontrolnej konfrontacji nie doszło. W zamian była możliwość rozegrania meczów towarzyskich z Kamerunem, ale ostatecznie nie zdecydowano się na konfrontacje z zespołem z Afryki.
- Byliśmy już w marcu dogadani na dwa sparingi we Wrocławiu, ale w kwietniu Czesi je odwołali. Wtedy było już za późno na poszukiwania rywala, bo wszyscy sensowni przeciwnicy mieli już zaplanowane sparingi. Szukaliśmy przeciwnika, ale nie było dostępnego rywala, który prezentowałby odpowiedni poziom - powiedział nam trener reprezentacji Polski Vital Heynen.
To zawodnicy podjęli decyzję o tym, że w trakcie okresu przygotowawczego do mistrzostw Europy nie rozegrają żadnego spotkania towarzyskiego. - Zapytałem chłopaków czy chcą zagrać sparingi z Kamerunem, ale oni odpowiedzieli, że może lepiej potrenujemy we własnym gronie - dodał Heynen.
Przed europejskim czempionatem Polacy ostatni mecz rozegrali 11 sierpnia, gdy wygrali ze Słowenią 3:1 i awansowali do igrzysk olimpijskich. Później dostali dwa tygodnie wolnego, a następnie spotkali się na zgrupowaniach w Arłamowie i Spale. Rozgrywali wewnętrzne sparingi, które obserwowali goście hotelu w Arłamowie.
W poniedziałek Polacy rozegrają trzeci mecz na mistrzostwach Europy. Rywalem będą Czesi, którzy dotychczas wygrali z Estonią (3:0) i przegrali z Ukrainą (1:3). Polacy pokonali Estonię (3:1) i Holandię (3:0) i są liderem grupy D. Początek spotkania o godzinie 20:00.
Zobacz także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Holandia - Polska. Korespondencja z Rotterdamu: Marzenie pana Zagłoby
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Polscy kibice zachwycają. Tłumy fanów czekały pod halą na zawodników
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Mistrz olimpijski komplementuje polskich siatkarzy i kibiców. "Mogli grać jeszcze dużo lepiej"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)