Biało-Czerwoni w piątek przenieśli się ze stolicy Słowenii do stolicy Francji i przygotowują się do ostatniego spotkania turnieju. Tuż po meczu w czwartek trener Vital Heynen nie ukrywał jednak rozczarowania faktem, że Polska nie powalczy o mistrzostwo Europy.
Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarzy: Niemcy czwartym współgospodarzem turnieju w 2021 roku
- Celowaliśmy w złoto, jesteśmy rozczarowani. Nie wiem, co się wydarzy w sobotę. Będziemy musieli porozmawiać z zawodnikami i zobaczymy, kto zagra w ostatnim starciu. Słowenia sprawia, że inne zespoły grają źle. Podobny los jak nas spotkał wcześniej Rosjan. Być może to była kwestia atmosfery - opowiadał belgijski szkoleniowiec na antenie TVP Sport.
Mimo to wciąż reprezentacja Polski ma szansę na najlepszy wynik w europejskim czempionacie od 2011 roku, kiedy to na turnieju w Austrii i Czechach udało jej się sięgnąć po brąz dzięki wygranej z Rosją w małym finale.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Europy siatkarzy. Michał Kubiak o meczu ze Słowenią. "Zasłużyli na grę w finale bardziej, niż my"
- Turniej się jeszcze nie skończył, igrzyska są dopiero za rok. Teraz mamy za cel zdobycie medalu brązowego i o to będziemy walczyć. Tutaj uważam wina po naszej stronie. To my bardziej zawiedliśmy, a nie Słowenia grała jakoś wybitnie - ocenił Dawid Konarski.
Ale także Francuzi w sobotę będą chcieli coś udowodnić. Drużyna trenera Laurenta Tillie w turnieju, w którym jest gospodarzem decydujących meczów, pragnęła - podobnie jak cztery lata temu - sięgnąć po złoty medal. Wówczas Les Bleus w finale pokonali Słowenię. Istniała duża szansa, że dojdzie do powtórki tego finału, ale w piątkowym półfinale w Accorhotels Arena w Paryżu lepsi po tie-breaku okazali się Serbowie.
- Naszym celem przed turniejem było znalezienie się co najmniej na podium. Okazuje się, że zagramy z mistrzami świata, Polakami. Mamy niecałe siedemnaście godzin na regenerację. To będzie trudny mecz, nawet trudniejszy niż w półfinale. Ale bardzo liczymy, że kibice w hali Bercy, którzy nas tak bardzo wspierali w piątek, pomogą nam w sobotę i wspólnie wywalczymy ten medal - zapowiada szkoleniowiec reprezentacji Francji.
Początek małego finału Polska - Francja w sobotę o godzinie 18:00. Jak się okazuje, dla jednych i drugich nie będzie on wcale taki "mały".
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)