Od tegorocznej edycji mistrzostw Europy siatkarzy rozszerzono liczbę uczestników z 16 do 24. Sprawiło to, że na EuroVolley zagrały zespoły, które wcześniej miały ogromny problem z uzyskaniem awansu. Kolejną nowością było powierzenie organizacji czterem pańśtwom - Belgii, Francji, Holandii i Słowenii.
Podczas meczów fazy grupowej hale w większości meczów świeciły pustkami. Blisko połowę spotkań obserwowało mniej niż 1000 widzów. Prawdziwy antyrekord ustanowiono przy okazji pojedynku Hiszpania - Niemcy, na który przyszło... 50 osób.
Nieco lepiej było przy okazji spotkań w fazie finałowej, a przede wszystkim w meczach z udziałem najlepszej czwórki. Wtedy, co nie powinno dziwić, hale wypełniały się niemal do ostatniego miejsca. Najwięcej osób oglądało półfinał i finał w Paryżu, ogromnym zainteresowaniem cieszył się także półfinał w Lublanie.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Fabian Drzyzga: Wygrzebaliśmy się z bagna i cieszymy się z brązu
W pierwszej piątce znalazł się także mecz fazy grupowej Holandia - Polska, kiedy w Ahoy Arenie w Rotterdamie zasiadło 11000 widzów. Większość z nich stanowili fani Biało-Czerwonych. Podczas mistrzostw o polskich kibicach mówiło się przy okazji niemal każdego meczu. Polacy tworzyli kapitalną atmosferę i ratowali frekwencję w Holandii.
Łącznie mistrzostwa oglądało około 250 tysięcy osób. Około, ponieważ CEV nie przedstawił frekwencji za mecz ćwierćfinałowy Serbia - Ukraina. W oficjalnym raporcie podano, że na trybunach zasiadło ponad 12 tysięcy osób. Mija się to jednak z prawdą, bowiem zdjęcia z meczu pokazują, że większość krzesełek była pusta.
Pod względem frekwencji najlepiej w roli organizatora wypadła Słowenia. Średnia widzów w Lublanie wyniosła na wszystkich meczach 4254 widzów. Najgorzej było w Belgii - 1991 osób. Do ciekawej sytuacji doszło w Holandii, gdzie znacznie większym zainteresowaniem cieszyły się mecze Polaków, a nie gospodarzy turnieju.
Rozszerzenie liczby uczestników oraz państw-gospodarzy miało przyczynić się do popularyzacji siatkówki w nowych miejscach. Po zakończeniu mistrzostw można mieć wątpliwości, czy CEV osiągnął swój cel.
Mecze z najwyższą i najniższą frekwencją na ME:
Mecz | Etap ME | Gospodarz | Frekwencja |
---|---|---|---|
Serbia - Słowenia | Finał | Paryż, Francja | 12654 |
Serbia - Francja | Półfinał | Paryż, Francja | 12574 |
Polska - Słowenia | Półfinał | Lublana, Słowenia | 11425 |
Rosja - Słowenia | Ćwierćfinał | Lublana, Słowenia | 11225 |
Holandia - Polska | Faza grupowa | Rotterdam, Holandia | 11000 |
--- | |||
Bułgaria - Rumunia | Faza grupowa | Montpellier, Francja | 190 |
Białoruś - Rosja | Faza grupowa | Lublana, Słowenia | 125 |
Serbia - Austria | Faza grupowa | Antwerpia, Belgia | 120 |
Rumunia - Grecja | Faza grupowa | Montpellier, Francja | 104 |
Hiszpania - Niemcy | Faza grupowa | Antwerpia, Belgia | 50 |
Czytaj także:
- Sportowcy traktowani jak niewolnicy. Bo pieniądze są ważniejsze...
- Polscy medaliści mistrzostw Europy dotarli do Japonii
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)