Mistrzostwa Europy siatkarzy. Runda finałowa podreperowała frekwencję. Tłumy na meczach Polaków

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Polscy kibice w Apeldoorn
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Polscy kibice w Apeldoorn

W fazie grupowej mistrzostw Europy siatkarzy w większości meczów hale świeciły pustkami. Sytuacja uległa poprawie dopiero w fazie finałowej, a największym zainteresowaniem cieszyły się spotkania o medale.

W tym artykule dowiesz się o:

Od tegorocznej edycji mistrzostw Europy siatkarzy rozszerzono liczbę uczestników z 16 do 24. Sprawiło to, że na EuroVolley zagrały zespoły, które wcześniej miały ogromny problem z uzyskaniem awansu. Kolejną nowością było powierzenie organizacji czterem pańśtwom - Belgii, Francji, Holandii i Słowenii.

Podczas meczów fazy grupowej hale w większości meczów świeciły pustkami. Blisko połowę spotkań obserwowało mniej niż 1000 widzów. Prawdziwy antyrekord ustanowiono przy okazji pojedynku Hiszpania - Niemcy, na który przyszło... 50 osób.
Nieco lepiej było przy okazji spotkań w fazie finałowej, a przede wszystkim w meczach z udziałem najlepszej czwórki. Wtedy, co nie powinno dziwić, hale wypełniały się niemal do ostatniego miejsca. Najwięcej osób oglądało półfinał i finał w Paryżu, ogromnym zainteresowaniem cieszył się także półfinał w Lublanie.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Fabian Drzyzga: Wygrzebaliśmy się z bagna i cieszymy się z brązu

W pierwszej piątce znalazł się także mecz fazy grupowej Holandia - Polska, kiedy w Ahoy Arenie w Rotterdamie zasiadło 11000 widzów. Większość z nich stanowili fani Biało-Czerwonych. Podczas mistrzostw o polskich kibicach mówiło się przy okazji niemal każdego meczu. Polacy tworzyli kapitalną atmosferę i ratowali frekwencję w Holandii.

Łącznie mistrzostwa oglądało około 250 tysięcy osób. Około, ponieważ CEV nie przedstawił frekwencji za mecz ćwierćfinałowy Serbia - Ukraina. W oficjalnym raporcie podano, że na trybunach zasiadło ponad 12 tysięcy osób. Mija się to jednak z prawdą, bowiem zdjęcia z meczu pokazują, że większość krzesełek była pusta.

Pod względem frekwencji najlepiej w roli organizatora wypadła Słowenia. Średnia widzów w Lublanie wyniosła na wszystkich meczach 4254 widzów. Najgorzej było w Belgii - 1991 osób. Do ciekawej sytuacji doszło w Holandii, gdzie znacznie większym zainteresowaniem cieszyły się mecze Polaków, a nie gospodarzy turnieju.

Rozszerzenie liczby uczestników oraz państw-gospodarzy miało przyczynić się do popularyzacji siatkówki w nowych miejscach. Po zakończeniu mistrzostw można mieć wątpliwości, czy CEV osiągnął swój cel.

Mecze z najwyższą i najniższą frekwencją na ME:

MeczEtap MEGospodarzFrekwencja
Serbia - Słowenia Finał Paryż, Francja 12654
Serbia - Francja Półfinał Paryż, Francja 12574
Polska - Słowenia Półfinał Lublana, Słowenia 11425
Rosja - Słowenia Ćwierćfinał Lublana, Słowenia 11225
Holandia - Polska Faza grupowa Rotterdam, Holandia 11000
---
Bułgaria - Rumunia Faza grupowa Montpellier, Francja 190
Białoruś - Rosja Faza grupowa Lublana, Słowenia 125
Serbia - Austria Faza grupowa Antwerpia, Belgia 120
Rumunia - Grecja Faza grupowa Montpellier, Francja 104
Hiszpania - Niemcy Faza grupowa Antwerpia, Belgia 50

Czytaj także:
Sportowcy traktowani jak niewolnicy. Bo pieniądze są ważniejsze...
Polscy medaliści mistrzostw Europy dotarli do Japonii

Źródło artykułu: