Puchar Świata siatkarzy. Dreszczowiec Argentyńczyków i japońska dominacja w pierwszym dniu

Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Matthew Anderson
Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Matthew Anderson

Sporo emocji już na otwarcie Pucharu Świata siatkarzy dostarczyło spotkanie USA z Argentyną (2:3). Łatwe zwycięstwa w grupie A odniosły za to reprezentacje Polski i Japonii.

Już pierwszy mecz grupy A był niezwykle interesujący. Argentyńczycy rozpoczęli od asa serwisowego, a następnie efektownej obrony w piłkarskim stylu. Dwa pierwsze sety zakończyły się wygraną "Albicelestes". Wydawało się, że zespół pójdzie za ciosem i w kolejnej partii rozstrzygnie losy meczu.

Tak się jednak nie stało. Podrażnieni Amerykanie kontrolowali przebieg trzeciego seta, niemal cały czas utrzymując około pięciopunktową przewagę. W kolejnym przegrywali już 10:14, ale zdołali się podnieść i doprowadzić do tie-breaka. Końcówka należała do ich rywali, którzy ostatecznie odnieśli niespodziewane zwycięstwo.

Czytaj także: Doskonała wiadomość dla kibiców siatkówki. Polska wśród kandydatów na organizatora mistrzostw Europy 2021

W zespole Marcelo Mendeza najskuteczniejszy był Martin Ramos, który zdobył 20 punktów, w tym trzy blokiem. 18 "oczek" na swoim koncie zapisał Aaron Russell, na niewiele to się jednak zdało, podobnie jak trzy asy serwisowe Matthew Andersona.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia

Przeciągające się spotkanie otwierające zmagania w grupie A sprawiło, że Polacy wyszli na parkiet z 30-minutowym opóźnieniem. Nie przeszkodziło to jednak podopiecznym Vitala Heynena w odniesieniu gładkiego zwycięstwa nad Tunezją (3:0). Rywale postraszyli Biało-Czerwonych tylko w drugim secie, w pozostałych partiach będąc jedynie tłem dla drugiego składu Polaków (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także: Polska - Tunezja. Zobacz skrót łatwego zwycięstwa Biało-Czerwonych (wideo)

Jednostronny był również pojedynek Japończyków z Włochami. Gospodarze turnieju zaczęli mecz od stanu 6:1, a następnie jeszcze nieznacznie powiększyli swoją przewagę. Według podobnego scenariusza przebiegała druga partia.

Włosi postawili się jedynie w trzecim secie, w którym wyszli na prowadzenie. Nie nacieszyli się nim jednak zbyt długo, a gwoździem do trumny tego zespołu była pięciopunktowa seria w wykonaniu Japończyków od stanu 15:15 do 20:15. Liderami drużyn byli Yuki Ishikawa i Dick Kooy.

W środę dojdzie do starcia Japończyków z Polakami. Oznacza to, że tylko jeden z tych zespołów zdoła po drugiej kolejce utrzymać status niepokonanych w Pucharze Świata. Początek spotkania zaplanowano na godz. 12.20 czasu polskiego.

Wyniki meczów 1. kolejki Pucharu Świata - grupa A:

USA - Argentyna 2:3 (21:25, 20:25, 25:19, 25:21, 12:15)

USA: Russell, Anderson, Jendryk, Holt, Muagututia, Christenson, Shoji (libero) oraz Tuaniga, Saeta, Jaeschke

Argentyna: Ramos, Loser, Franchi, Lima, Palacios, Sanchez, Danani (libero) oraz Palonsky, Giraudo, Johansen

***

Polska - Tunezja 3:0 (25:16, 25:23, 25:12)

Polska: Łomacz, Kaczmarek, Huber, Lemański, Szymura, Kwolek, Popiwczak (libero) oraz Janusz, Łukasik, Fornal, Szalacha

Tunezja: Ben Slimene, Ben Othmen, Nagga, Moalla, Mbareki, Ayech, Hmissi (libero) oraz Bongui, Miladi

***

Japonia - Włochy 3:0 (25:17, 25:19, 25:21)

Japonia: Ishikawa, Nishida, Onodera, Fukuzawa, Yamauchi, Sekita, Yamamoto (libero) oraz Shimizu, Fujii, Yanagida

Włochy: Kooy, Nelli, Lavia, Russo, Sbertoli, Piano, Balaso (libero) oraz Candellaro, Cavuto, Antonow, Anzani

Tabela Pucharu Świata:

MZespółMeczeZ-PPunktySety
1. Brazylia 1 1-0 3 3:0
2. Polska 1 1-0 3 3:0
3. Japonia 1 1-0 3 3:0
4. Rosja 1 1-0 3 3:1
5. Egipt 1 1-0 3 3:1
6. Argentyna 1 1-0 2 3:2
7. USA 1 0-1 1 2:3
8. Australia 1 0-1 0 1:3
9. Iran 1 0-1 0 1:3
10. Włochy 1 0-1 0 0:3
11. Tunezja 1 0-1 0 0:3
12. Kanada 1 0-1 0 0:3
Komentarze (4)
avatar
Joasia Paszko
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
My gramy zespołem a nie jedna szóstka. Jedni regenerują siły inni grają. Poza tym jesteśmy murowanym kandydatami do złota. USA już przegrała, Włochy też. Mamy szansę z nimi wygrać a wygrana prz Czytaj całość
avatar
Bogusław Kosowski
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włosi grają trzecim składem inni też.Polacy to samo.To czym się podniecać. 
avatar
piotrg.
1.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A Kooy to żenada i szmaciarstwo z jego strony. To zdrajca holenderskiej ojczyzny. Wilfredo czy Joandry z Kuby to zupełnie inna sytuacja.