Bartłomiej Lemański w meczu z Japonią zdobył 8 punktów, na co złożyło się sześć udanych ataków oraz dwa bloki. Przez dziennikarzy portalu WP SportoweFakty jego występ oceniony został na "czwórkę" w szkolnej skali (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Choć rywale zdołali podopiecznym Vitala Heynena urwać seta, ich gra w żaden sposób nie zaskoczyła 23-letniego środkowego.
- Myślę, że Japończycy niczym konkretnym nie zaskoczyli. Byliśmy dobrze przygotowani. To, co mieli grać, to grali. Może parę przestojów nam się zdarzyło i przegraliśmy seta. Na pewno grają bardzo dobrze w obronie i mega szybko grają. To była jedna z cięższych sytuacji - powiedział Bartłomiej Lemański w rozmowie z Polsat Sport.
Czytaj także: Polacy z kolejną wygraną. Sprawdź miejsce Biało-Czerwonych po 2. kolejce (tabela)
Lemański, który nie miał do tej pory zbyt wielu okazji do gry w reprezentacji Polski, żegna się z tegoroczną edycją Pucharu Świata. W piątkowym meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym skład ulegnie zmianie.
- My z resztą chłopaków przyjechaliśmy tylko na dwa mecze. Ekipa, która wróciła z mistrzostw Europy będzie się teraz przygotowywać do Stanów Zjednoczonych, więc my życzymy im powodzenia. Zadanie wykonane - zakończył środkowy.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)