Świetne wieści od rodziny Kreboków. Mały Bruno w grudniu przejdzie operację

Facebook / Bruno Krebok - jego jedyną szansą na normalne życie jest operacja w USA.
Facebook / Bruno Krebok - jego jedyną szansą na normalne życie jest operacja w USA.

Na początku tego roku dzięki internetowej zbiórce w sześć dni zebrano 900 tysięcy złotych na operację nóżek Bruno Kreboka. Wnuk legendy polskiej siatkówki, Wiktora Kreboka, leczenie rozpocznie 15 grudnia.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku miesięcy Jakub Krebok i jego żona Sabina żyli na walizkach. Podróżowali między Japonią, Polską i Stanami Zjednoczonymi. Wszystko dla dobra małego Bruna, który urodził się z obustronnym brakiem kości strzałkowych. Wyjścia były dwa: albo amputacja, albo leczenie w USA, gdzie operacja kosztowała 900 tysięcy złotych.

W styczniu Jakub Krebok założył internetową zbiórkę. To była ostatnia nadzieja na uratowanie nóżek syna. Odzew przerósł najśmielsze marzenia. Całą kwotę udało się uzbierać w sześć dni, które na zawsze zmieniły życie małego Bruna. To był jednak początek świetnych wieści. Jak przekazał rzecznik PZPS Kamil Składowski, 15 grudnia Bruno będzie operowany.

Przed malcem długi proces leczenia. To nie tylko operacja, ale też szereg zabiegów i rehabilitacja. Najpierw jego stopy będą ustawiane do kąta 90 stopni, wyprostowane zostaną piszczele, które obecnie są w kształcie łuku. Następnie Bruno będzie miał założony zależny od komputera zewnętrzny stabilizator. To urządzenie w kształcie cylindra, które służy bardzo powolnemu wydłużaniu kości. W czasie jednego etapu nogę można wydłużyć do 5 centymetrów (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Wilfredo Leon stanął w obronie Fabiana Drzyzgi. "Krytykujcie wszystkich. Wygrywamy i przegrywamy razem"

Siatkarskie środowisko w styczniu żyło pomocą małemu Brunowi. - Siatkówka zmieniła życie mojego syna - mówił Kuba Krebok. Gdy w jeden dzień zebrano ponad 400 tysięcy złotych nie ukrywał, że jest w szoku (więcej TUTAJ). W pomoc zaangażowali się sportowcy i siatkarskie kluby. To dało rodzinie Kreboków nadzieję na przyszłość.

Z badań wynika, że gdyby nie została przeprowadzona operacja, nogi Bruna w wieku 15-16 lat byłyby krótsze o 8 centymetrów niż u zdrowego człowieka. Po zabiegach na Florydzie będą to "tylko" 3 centymetry. Różnica może być wyrównana poprzez kolejną operację za kilkanaście lat.

Źródło artykułu: