Polscy siatkarze zanotowali pierwszą porażkę podczas Pucharu Świata siatkarzy. Podopieczni Vitala Heynena w czterech setach okazali się gorsi od reprezentacji USA. Po wyraźnie przegranych dwóch premierowych odsłonach, Biało-Czerwoni toczyli równorzędną walkę z przeciwnikami w dalszej części pojedynku. Tego dnia na Amerykanów było to stanowczo za mało.
- Z pewnością zbyt późno weszliśmy w mecz. Tak naprawdę zaczęliśmy walczyć i grać dużo lepiej w trzecim oraz czwartym secie. To było zdecydowanie za mało - rozpoczął Karol Kłos, w rozmowie z Aleksandrą Rajewską (TVP).
Kolejnym rywalem Polaków będą Argentyńczycy, którzy podczas tegorocznego Pucharu Świata okazali się już lepsi m.in. od Amerykanów, wygrywając z nimi po pięciosetowym pojedynku. 30-latek zaznaczył, że z każdym kolejnym meczem gra Biało-Czerwonych będzie wyglądała coraz lepiej.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Paweł Zatorski: Czuliśmy złość. Wiedzieliśmy, że w każdej chwili możemy dogonić przeciwnika
- Potrzeba nam tego, żeby grać w końcu na swoim optymalnym poziomie. Brakuje kilku zawodników z podstawowego składu, co dało z kolei szansę innym naszym graczom. Są więc lekkie rotacje, ale musimy to wszystko uspokoić. Ten turniej jest bardzo długi. Jedna porażka z pewnością nas nie przekreśla. W dalszym ciągu możemy walczyć o medal na tej imprezie. Z każdym dniem czas będzie działał na naszą korzyść. Tak więc spokojnie. Wstawajcie rano jeszcze wcześniej niż dzisiaj - zakończył środkowy reprezentacji Polski.
Początek meczu Polska - Argentyna w sobotę, 5 października o godzinie 5:30 czasu polskiego. Relacja na żywo oraz podsumowanie spotkania na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Puchar Świata siatkarzy. Polska - USA: dużo walki i parę problemów. Zobacz oceny Biało-Czerwonych
- Puchar Świata siatkarzy. Bartosz Kurek: Budujemy coś z myślą o igrzyskach olimpijskich
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)