To był pierwszy akcent nowego sezonu klubowego. Ełkaesianki jednak na dłuższą metę nie były w stanie dotrzymać kroku ekipie z Polic, choć do połowy każdej partii sztuka ta się udawała, co dawało możliwość walki.
Czytaj także: Izabela Kowalińska: Umożliwiłyśmy Chemikowi szybkie granie
- Początki każdego seta były wyrównane. W drugim nawet prowadziłyśmy, ale za każdym razem później coś pękało i nie mogłyśmy tego doprowadzić do końca. Warto podkreślić, że dziewczyny z Chemika były bardziej skuteczne w końcówkach. Na tę chwilę ten zespół gra bardziej płynnie - uważa Anna Korabiec.
Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest z pewnością wymiana rozgrywających w ekipie mistrza Polski. Z klubem pożegnały się Lucie Muhlsteinova i Marta Wójcik, zaś w ich miejsce pojawiły się Eva Mori i Nicole Edelman. Problem w tym, że pierwsza z nich dołączyła do zespołu dopiero w połowie września, zaś druga jeszcze później.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Justyna Święty-Ersetic: Jestem w szoku. Brąz na igrzyskach biorę w ciemno
- Rzeczywiście dziewczyny pojawiły się dość późno, co na pewno też rzutuje na obraz naszej gry. Mam nadzieję, że z czasem to wróci na fajny, odpowiedni tor. Myślę, że nasi kibice, którzy tłumnie przyjechali do Kalisza, wiedzą, że trzeba w nas wierzyć. My to wsparcie widzimy i chcemy zostawiać serce na boisku. Gdy się to wszystko zazębi, będą mogli liczyć na fajne spotkania - zadeklarowała libero ŁKS Commercecon Łódź.
Jednak z drugiej strony ekipy z Łodzi i Polic zdołały się już dobrze poznać w okresie przygotowawczym. Zmierzyły się ze sobą w Goleniowie, Szamotułach i Łodzi, a teraz w Kaliszu w walce o Superpuchar Polski.
- Już trzy turnieje grałyśmy ze sobą, teraz zagrałyśmy już po raz czwarty. Znamy się, wiedziałyśmy jak grają policzanki. Tym razem były lepsze, ale to było dobry sprawdzian przed sezonem, na co musimy zwrócić uwagę. Musimy mieć jeszcze chwilę, by zgrać się i być pewne siebie na sto procent. To kwestia czasu - uważa mistrzyni Polski.
Zobacz statystyki z meczu o Superpuchar Polski
A gdy postanowiliśmy zapytać bardziej szczegółowo, libero biało-czerwono-białych nie chciała zagłębiać się w szczegóły.
- Co dokładnie należy poprawić, zachowam dla siebie, bo za tydzień mamy już mecz z kolejnym trudnym przeciwnikiem, Energą MKS-em Kalisz. Po co ułatwiać mu zadanie? Skupiamy się na tym, by trenować jak najlepiej i piąć się w górę stopniowo, etapami - dyplomatycznie zakończyła Korabiec.
Wspominany inauguracyjny mecz ŁKS-u Commercecon w Lidze Siatkówki Kobiet z Energą MKS-em Kalisz odbędzie się w sobotę o 18:00 w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego.