Starcie Włochów z Egiptem zapowiadało się interesująco, bowiem Faraonowie, którzy przed turniejem nie byli zbyt wysoko notowani, radzili sobie w pierwszych meczach zaskakująco dobrze. Zawodnicy Gido Vermeulena uporali się z Iranem oraz Australią, natomiast Kanadzie ulegli dopiero po tie-breaku. W rywalizacji z faworyzowanymi Rosjanami i Brazylijczykami zdołali z kolei ugrać seta, co można uznać za sukces. W konfrontacji z Azzuri Egipcjanie wydawali się być nie bez szans, jednak zawodnicy Gianlorenzo Blenginiego zweryfikowali swoich rywali błyskawicznie.
Azzuri posiadali ogromną przewagę w ofensywie. Egipt zupełnie nie miał pomysłu jak powstrzymać Gabriele Nelliego (17 punktów) i Dicka Kooy'a, który po kiepskim początku najwyraźniej odzyskał dobrą formę. W konfrontacji z Faraonami były reprezentant Holandii rozegrał zdecydowanie najlepsze spotkanie na turnieju, zapisując na swoim koncie 18 punktów.
Wspomniany duet okazał się największym atutem ekipy z Półwyspu Apenińskiego, jeśli chodzi o zagrywkę. Obaj zapisali na swoim koncie po trzy asy serwisowe, jednak korzyści z ich pojawienia się na linii 9. metra było znacznie więcej. Nie można tego natomiast powiedzieć o którymkolwiek z przedstawicieli ekipy z Afryki, jedyny punkt zdobyty zagrywką zapisał bowiem na swoje konto Ahmed Shafik.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia
Bartosz Bednorz: Decyzja Vitala Heynena to był dla mnie cios w serce
W przypadku Faraonów na uwagę zasługuje jedynie skuteczność w grze blokiem. Tym elementem mocno postawili się rywalom, zatrzymując ich siedmiokrotnie. Szczególnie dobrze w tym elemencie spisywali się Ahmed Omar i Abdelrahman Seoudy.
Środową kolejkę zakończyła rywalizacja Japonii z Australią. Emocji w tym meczu było jak na lekarstwo. Podopieczni Philippe'a Blaina zdominowali swoich przeciwników w polu zagrywki, mocno utrudniając Kangurom rozgrywanie akcji. Bardzo dobrze prezentowali się Yuki Ishikawa i Masahiro Sekita. Warto przy tej okazji podkreślić wyjątkową niemoc ze strony Volleyrose. Gracze Marka Lebedewa w całym meczu nie zapisali na swoim koncie ani jednego asa serwisowego.
Grupa A:
Włochy - Egipt 3:0 (25:19, 25:21, 25:22)
Włochy: Cavuto, Candellaro, Nelli, Lavia, Sbertoli, Piano, Balaso (libero) oraz Kooy, Antonow;
Egipt: Shafik, Seoudy, Abdelhay, Omar, Masoud, Bekhit, Mohamed (libero) oraz Hassan (libero), Abdalla, Seliman, Ewais.
Polska - Rosja 3:1 (25:27, 25:21, 25:18, 25:22)
Polska: Drzyzga, Leon, Kurek, Bieniek, Kochanowski, Kwolek, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Kubiak, Muzaj, Komenda, Kłos, Śliwka, Szalpuk.
Rosja: Podleśnik, Grankin, Jakowlew, Woronkow, Filipow, Krugłow, Gołubiew (libero) oraz Surmaczewski, Kowalew, Zemczenok, Własow.
Japonia - Australia 3:0 (25:17, 25:22, 25:22)
Japonia: Ishikawa, Yanagida, Nishida, Takahashi, Onodera, Sekita, Yamamoto (libero) oraz Otake, Fujii,
Australia: Richards, Williams, Dosanjh, Passier, Staples, Mote, Perry (libero) oraz Sanderson.
Tabela:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 6 | 6-0 | 18 | 18:2 |
2. | USA | 6 | 5-1 | 16 | 17:6 |
3. | Polska | 6 | 5-1 | 15 | 16:6 |
4. | Japonia | 6 | 4-2 | 12 | 13:7 |
5. | Rosja | 6 | 3-3 | 9 | 12:13 |
6. | Włochy | 6 | 3-3 | 8 | 10:11 |
7. | Kanada | 6 | 3-3 | 7 | 12:14 |
8. | Egipt | 6 | 2-4 | 7 | 10:14 |
9. | Iran | 6 | 2-4 | 6 | 10:14 |
10. | Argentyna | 6 | 2-4 | 6 | 10:15 |
11. | Australia | 6 | 1-5 | 2 | 6:17 |
12. | Tunezja | 6 | 0-6 | 1 | 3:18 |