Puchar Świata siatkarzy. Rafał Szymura o Vitalu Heynenie: Faktycznie lubi dużo mówić, rozmawiać i krzyczeć

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Vital Heynen
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Vital Heynen

Dla Rafała Szymury, turniej Pucharu Świata siatkarzy okazał się historycznym wydarzeniem. Młody przyjmujący, mimo że przed sezonem nie znalazł się w szerokim składzie reprezentacji Polski na 2019 rok, otrzymał szansę debiutu w drużynie narodowej.

- Rozmawiałem z Vitalem przed pierwszymi powołaniami do kadry na ten rok i zgodnie uznaliśmy, że z racji mojego wesela po prostu nie będę brany pod uwagę w pierwszych miesiącach sezonu reprezentacyjnego. Ale trener dodał, że wciąż jestem w jego planach na ten rok - powiedział powiedział Rafał Szymura w wywiadzie dla oficjalnego serwisu klubowego GKS Katowice.

Przyjmujący ostatecznie otrzymał szansę debiutu w drużynie narodowej. 24-latek pojawił się na parkiecie w pierwszych dwóch meczach Pucharu Świata, rozgrywanych w Fukuoce. W obu spotkaniach wychowanek TS Volley był jednym z najlepszych graczy reprezentacji Polski.

- Drużyna, która występowała w Paryżu, potrzebowała nieco odpoczynku, dlatego mogłem polecieć na kilka dni do Japonii i pokazać się w drużynie narodowej, jak myślę, z niezłej strony. Być może w kolejnym sezonie będzie więcej szans na pokazanie się w kadrze, kto wie - przyznał były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

- Moje marzenie, które się spełniło i mam nadzieję, że w kolejnych latach będę mógł rozegrać więcej spotkań w reprezentacji i pomagać jej zdobywać kolejne medale. Dostałem szansę od trenera, rozegrałem dwa przyzwoite mecze i mogę się cieszyć z tego, że mam debiut reprezentacyjny za sobą - dodał Szymura.

Puchar Świata siatkarzy. Reprezentacja Polski wzmocniona przed kolejnymi meczami. Michał Kubiak dołączył do zespołu

Bartosz Bednorz: Decyzja Vitala Heynena to był dla mnie cios w serce

Dla gracza GKS-u Katowice była to również pierwsza okazja do współpracy z Vitalem Heynenem. W siatkarskim środowisku belgijski szkoleniowiec uchodzi za ekscentryka i awanturnika, stosującego niekonwencjonalne metody szkolenia. 25-letni przyjmujący nie ukrywa, że wiele z tych opinii się potwierdziło.
- Nie miałem okazji pracować z Vitalem Heynenem, a słyszałem sporo o nim od innych zawodników. I mogę potwierdzić, że wszystko, co słyszałem o trenerze Heynenie, okazało się prawdą. Faktycznie lubi dużo mówić, rozmawiać, krzyczeć. Jest prawdziwym siatkarskim "freakiem", to bez wątpienia - stwierdził 25-letni przyjmujący.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Łotwa - Polska. Zapytaliśmy Roberta Lewandowskiego o słowa Zbigniewa Bońka. Wymijająca odpowiedź

Źródło artykułu: