Bardzo udane występy w hali Prefectural Sports Center w Hiroszimie. Biało-Czerwoni w historycznym, debiutanckim występie na tym obiekcie, pokonali reprezentację Rosji 3:1. Podopieczni Vitala Heynena potwierdzili tym samym, że w tegorocznej edycji Puchar Świata interesuje ich gra o najwyższe cele.
- Cieszę się, że wygraliśmy. To było nasze pierwsze spotkanie na nowej sali, z trudnym przeciwnikiem, więc brawo drużyna - powiedział Fabian Drzyzga w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem dla telewizji Polsat Sport.
Biało-Czerwoni przez większość środowego meczu posiadali inicjatywę. Graczom Sbornej tylko raz udało się odwrócić losy seta. W pierwszej odsłonie Polacy roztrwonili czteropunktową przewagę, pozwalając rywalom rozstrzygnąć grę na przewagi na swoją korzyść. W kolejnych partiach nerwów było nieco mniej, za to więcej radości z końcowego wyniku.
- Graliśmy spokojnie, dobrze i solidnie, z wysokiej klasy przeciwnikiem. Rywale, mimo że grają bez swoich największych gwiazd, mają dużo werwy i ochoty do walki. Wrócił też Siergiej Grankin, jeden z najlepszych rozgrywających na świecie. Wszystko jest fajnie poukładane, dlatego jest to niebezpieczna drużyna. W tej sytuacji trzy punkty są bardzo cenne - powiedział rozgrywający reprezentacji Polski.
Kolejnym przeciwnikiem polskich siatkarzy będzie reprezentacja Egiptu. Mecz zaplanowano na czwartek, 10 października godz. 5.30 czasu polskiego.
Czytaj też:
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Wilfredo Leon stanął w obronie Fabiana Drzyzgi. "Krytykujcie wszystkich. Wygrywamy i przegrywamy razem"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)