Zatrudnienie byłego szkoleniowca Biało-Czerwonych w roli trenera siatkarek Developresu SkyRes Rzeszów było sporym wydarzeniem. Stephane Antiga, który ma w swoim dorobku m.in. mistrzostwo świata z reprezentacją Polski (2014) oraz wicemistrzostwo kraju z ONICO Warszawa (2018/2019) zadebiutował w oficjalnym meczu na ławce trenerskiej żeńskiego klubu.
Początkowe akcje pierwszej odsłony należały głównie do ekipy z województwa mazowieckiego. Po jednym z udanych ataków dobrze spisującej się Julii Oliveiry Souzy przyjezdne prowadziły różnicą trzech oczek (9:12). Od tamtego momentu rzeszowianki, za sprawą przede wszystkim udanych bloków Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej i skuteczności na prawym skrzydle Katarzyny Zaroślińskiej-Król, z nawiązką odrobiły straty (14:12). W decydującym fragmencie seta toczyła się walka punkt za punkt. Z biegiem czasu coraz bardziej rozkręcała się Jelena Blagojević, która udanie skończyła dwie ważne piłki. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały gospodynie, które po udanym ataku Serbki wygrały 25:23.
Przez długie fragmenty drugiej partii żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie nawet dwupunktowej przewagi. Jako pierwsze dokonały tego podopieczne Antigi, po udanej zagrywce Kamili Witkowskiej (11:9). Na uwagę zasługuje także dobra postawa w ofensywie Magdaleny Damaske. Dzięki niej Legionovia szybko jednak odrobiła straty i podobnie, jak w poprzednim secie przez kilka następnych akcji żadna z ekip nie potrafiła zdobyć punktu przy własnym serwisie. W kluczowych momentach błędy zaczęła popełniać Olivieira-Souza, a po przeciwnej stronie siatki skuteczna była Zaroślińska-Król (22:16). Gra siatkarek prowadzonych przez Alessandro Chiappiniego kompletnie się rozsypała, co z premedytacją wykorzystały faworyzowane rywalki, zapisując na swoje konto kolejną odsłonę (25:18).
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia
Podrażnione zawodniczki z Legionowa musiały postawić wszystko na jedną kartę. Ryzyko, które zaczęły podejmować zaczęło przynosić efekty (5:8). Ekipa znad Wisłoka błyskawicznie odrobiła straty. Ponownie stało się to dzięki bardzo dobrej skuteczności na prawym ataku Zaroślińskiej-Król (14:14). Za sprawą znakomitej postawy w polu serwisowym Julietty Fidon-Lebleu przyjezdne po raz kolejny odskoczyły jednak na trzy oczka (18:21). Tym razem nie pozwoliły wyrwać sobie zwycięstwa i przedłużyły swoje szanse na triumf w całym spotkaniu (22:25).
Radość dziesiątej drużyny poprzednich rozgrywek LSK nie trwała zbyt długo. Rzeszowianki błyskawicznie uzyskały zapas punktowy w czwartej odsłonie (8:3). Z każdą akcją prezentowały się coraz pewniej, a bardzo dobrą zmianę dała Magdalena Hawryła. Skuteczne bloki dobrzej znanej kibicom na Podpromiu, Mai Tokarskiej oraz seria błędów gospodyń, pozwoliły Legionovii na odrobienie większości strat (18:16). Końcówka należała już do Developresu, a zwycięska przez Witkowską przepychanka na siatce zakończyła pojedynek (25:20). Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana zdobywczyni 24 punktów, Katarzyna Zaroślińska-Król.
Liga Siatkówki Kobiet, 1. kolejka:
Developres SkyRes Rzeszów - DPD Legionovia Legionowo 3:1 (25:23, 25:18, 22:25, 25:20)
Developres: Kaczmar, Zaroślińska-Król, Efimienko-Młotkowska, Witkowska, Blagojević, Mlejnkowa, Krzos (libero) oraz Frantti, Hawryła.
Legionovia: Grabka, Olivieira Souza, Łukasik, Tokarska, Damaske, Fidon-Lebleu, Lemańczyk (libero) oraz Matejko.
MVP: Zaroślińska-Król (Developres).
Czytaj także:
- PlusLiga. Wzmocnienie Indykpolu AZS-u Olsztyn. Seyed Mohammad Mousavi podpisał kontrakt
- Ambitne plany Banku Pocztowego Pałac Bydgoszcz. Piotr Makowski: Chcielibyśmy być wyżej niż rok temu