PlusLiga. Wzmocnienie Indykpolu AZS-u Olsztyn. Seyed Mohammad Mousavi podpisał kontrakt

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Seyed Mohammad Mousavi
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Seyed Mohammad Mousavi

Seyed Mohammad Mousavi został nowym zawodnikiem Indykpolu AZS-u Olsztyn. Jeden z najlepszych irańskich siatkarzy związał się z klubem roczną umową.

32-letni siatkarz jest jedenastokrotnym mistrzem Iranu i ośmiokrotnym zdobywcą Pucharu Azji. W tym roku po raz pierwszy zdecydował się na grę poza ojczyzną. Seyed Mohammad Mousavi zdecydował się na podpisanie umowy z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

- Myślę, że Seyed jest jednym z najlepszych środkowych na świecie. Rozmowy z reprezentantem Iranu trwały bardzo długo. Najpierw dotyczyły warunków kontraktu, następnie kilka tygodni czekaliśmy na zgodę federacji irańskiej na grę w PlusLidze oraz na wizę. Dopóki nie mieliśmy wszystkich wymaganych dokumentów, nie informowaliśmy kibiców o rozmowach z Seyedem. W tym tygodniu wszystko zostało sformalizowane - przekazał za pośrednictwem oficjalnej strony klubu prezes Tomasz Jankowski.

Podpisanie umowy z Mousavim oznacza, że w olsztyńskim zespole zabraknie Taylora Averilla. - W połowie lipca otrzymaliśmy informację od agenta zawodnika, że reprezentant USA jest kontuzjowany i czeka go kilkumiesięczna przerwa w grze. Długo zastanawialiśmy się nad opcją renegocjacji kontraktu i przybyciu Taylora do Olsztyna dopiero w styczniu. Zgodnie z przysługującym nam prawem w umowie wstępnej, ostatecznie poinformowaliśmy zawodnika i jego agenta, że nie podpiszemy umowy finalnej. W związku z tym Taylor Averill nie zagra w naszym klubie w tym sezonie - dodał Jankowski.

Seyed Mohammad Mousavi zagra w Indykpolu AZS Olsztyn z numerem 66. Środkowy będzie obecny z drużyną podczas Turnieju Partnerstwa Regionalnego, który zostanie rozegrany w Radomiu i Kozienicach w dniach 11-13 października.

Zobacz także:
LSK: Będą niespodzianki i szalone pościgi? Rusza piętnasty sezon rozgrywek
Puchar Świata siatkarzy. Polska - Australia: rywale bez szans. Kolejne zwycięstwo mistrzów świata

ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatni

 

Komentarze (1)
Wiesia K.
11.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No, to się nazywa TRANSFER ...!