Łukasz Żygadło o mistrzostwach świata w Katarze. "Była totalna dezorganizacja"

Getty Images / Sam Barnes/Sportsfile  / Puste trybuny stadionu w Dosze podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata
Getty Images / Sam Barnes/Sportsfile / Puste trybuny stadionu w Dosze podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata

Łukasz Żygadło od kilku miesięcy mieszka w Katarze. Dzięki temu miał okazję oglądać lekkoatletyczne MŚ. Nie był zachwycony ich organizacją.

W tym artykule dowiesz się o:

Katar niedawno organizował lekkoatletyczne mistrzostwa świata. To było przetarcie przed jeszcze większą imprezą. W 2022 roku ten kraj będzie organizatorem piłkarskiego mundialu. Nie brakuje obaw, że impreza okaże się dużym rozczarowaniem.

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: "Geniusz". Polak zbudował legendę Kataru >>

W trakcie lekkoatletycznych zawodów było mnóstwo narzekań. Sportowcy otrzymali hotele o niskim standardzie. Na trybunach brakowało kibiców, a także było dużo chaosu. Z bliska przyglądał się temu Łukasz Żygadło i siatkarz potwierdza krążące opinie.

- Było widać, że pierwszego dnia była totalna dezorganizacja, a później z każdym dniem ta obsługa funkcjonowała trochę lepiej, a trybuny też się z czasem zapełniły - mówi Żygadło w rozmowie z PAP.

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: katastrofa! Bohater Kataru przy podium, a trybuny puste >>

Polak wyjechał do Kataru w czerwcu i podpisał tam kontrakt z Al Arabi. Przyznaje, że na co dzień najbardziej uciążliwe są upały. Jest jednak pod dużym wrażeniem warunków, które kluby zapewniają sportowcom.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Brzęczek odniósł się do krytycznych słów Glika. "To świadczy o dojrzałości"

Źródło artykułu: