Puchar Świata siatkarzy. Maciej Jarosz: Niuanse zdecydowały, że przegraliśmy z Brazylią i USA

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Po Pucharze Świata siatkarzy przyszedł czas na podsumowania. Maciej Jarosz uważa, że srebrny medal jest sukcesem. Wyróżnił także dwóch podopiecznych Vitala Heynena.

Reprezentacja Polski siatkarzy ma za sobą turniejowy maraton. Zwieńczeniem był bardzo wymagający Puchar Świata, który Biało-Czerwoni ukończyli na drugim miejscu. Wiele osób liczyło na zwycięstwo w tych rozgrywkach, ale srebro ostatecznie też wszystkich zadowoliło.

Puchar Świata siatkarzy. Piękne słowa Wilfredo Leona. "To honor grać dla Polski" >>

Decydujące były mecze ze Stanami Zjednoczonymi i Brazylią, które drużyna Vitala Heynena przegrała. Były reprezentant Maciej Jarosz jednak jest zbudowany postawą naszych zawodników.

- Oceniam go (Puchar Świata - przyp. red.) jako sukces. I to, że nasza reprezentacja zdobyła ten medal, i to, w jakim stylu prezentowała się podczas turnieju. I to pomimo przegranych meczów z Brazylią i USA. Niuanse zdecydowały, że przegraliśmy z tymi rywalami, ale wiemy, jakie to były błędy. Patrząc w przyszłość pod kątem Igrzysk Olimpijskich, nie są one trudne do wyeliminowania - komentuje w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Niezwykły wyczyn wioślarki. Joanna Dorociak najlepsza w maratonie

Ekspert za postawę w całym turnieju wyróżnił dwóch siatkarzy. Jego zdaniem na największe pochwały zasłużyli Karol Kłos i Maciej Muzaj.

- Dwóch zawodników zrobiło na mnie największe wrażenie. To Karol Kłos, który wrócił do reprezentacji i swoją formę poparł olbrzymim doświadczeniem. Dla mnie wyrósł na środkowego numer jeden. Bardzo cieszę się, że Karol powrócił do kadry w takim stylu. Drugi to Maciej Muzaj, który potwierdził, że nie tylko warunki fizyczne są ważne, ale także technika, analiza tego, co się dzieje na boisku, realizacja założeń trenera. Maciek potwierdził, że może być kluczową postacią w ataku - tłumaczy.

Dominika Pawlik: Bardziej gotowi już nie będziemy. Polacy w drodze po olimpijskie złoto (komentarz) >>

Reprezentacja Polski zakończyła występy w 2019 roku. W przyszłym roku najważniejszym turniejem będą igrzyska olimpijskie w Tokio.

Komentarze (2)
avatar
wisus54
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze rok temu nikt sobie nie wyobrażał że polska drużyna może w pierwszym składzie nie mieć Kurka. Po mistrzostwach świata było nawet powiedzonko że Brazylijczycy z grzybów najbardziej nie l Czytaj całość
avatar
Kaisel
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
3 miejsce - Liga Narodów,1 miejsce - turniej kwalifikacyjny na IO, 3 miejsce - ME, 2 miejsce - Puchar Świata. 2019 był dobrym rokiem. Należymy do ścisłej czołówki światowej. Ale niedosyt pozost Czytaj całość