PlusLiga. Młody zespół i nowy trener. To nie będzie łatwy sezon dla siatkarzy Trefla Gdańsk

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Wojciech Grzyb
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Wojciech Grzyb

W Treflu Gdańsk jest bardzo ciężko o stabilizację. Drużyna z Trójmiasta po raz kolejny przeszła dużą przebudowę. Klub wykazał się odwagą, ponieważ zaoferowano kontrakt Michałowi Winiarskiemu. Dla młodego trenera będzie to pierwsza samodzielna praca.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Poprzedni sezon
[/b]

Rozgrywki 2018/2019 były przeciętne w wykonaniu Trefla. Zespół, który wówczas prowadził Andrea Anastasi zakończył rywalizację na odległym dziewiątym miejscu w PlusLidze. Apetyty nad morzem sięgają znacznie wyżej. Kibice z Gdańska chcą, aby ich ulubieńcy walczyli o ambitniejsze cele, ale w najbliższym czasie nie będzie to możliwe. Budżet gdańszczan jest coraz mniejszy i potwierdzają to ruchy transferowe. Gwiazdy odchodzą do innych klubów, a w ich miejsce najczęściej pozyskiwani są młodzi siatkarze.

Przypominając poprzedni sezon, to zdecydowanie należy wspomnieć o występach tej drużyny w Lidze Mistrzów. Trefl w Europie zupełnie nie przypominał ekipy występującej w zmaganiach ligowych. Ergo Arena gościła kilka znakomitych zespołów i miejscowi sobie radzili. Gdańszczanie w fazie grupowej nie byli zaliczani do faworytów, a zdołali awansować dalej. Zatrzymał ich dopiero na poziomie ćwierćfinału Zenit Kazań. Zawodnicy Anastasiego byli krok od wyeliminowana wielkiego rywala, ale Maciej Muzaj nie wykorzystał piłki meczowej. Znakomity atakujący przycelował w aut, a gdyby trafił w pole, to siatkarze z Trójmiasta znaleźliby się sensacyjnie w półfinale.

Zobacz takżePlusLiga. Bartosz Filipiak: Szkoleniowiec jest odbiciem zespołu. Młody, ambitny i dający z siebie wszystko

Transfery

Dzięki wspaniałej grze na europejskich parkietach kilku zawodników się wypromowało i klubu nie było stać za ich zatrzymanie. Muzaj szybko sfinalizował przenosiny do Gazpromu-Jugra Surgut. Trochę później stało się jeszcze jasne, że dłużej w Gdańsku nie zagra utytułowany Piotr Nowakowski. Działaczom duży ból musiało sprawić też odejście Patryka Niemca, który w ostatnim czasie zrobił naprawdę spory postęp.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kwolek wspomina finały Ligi Narodów. "Zebraliśmy się jak chłopacy z SKS-u i dwa razy pokonaliśmy Brazylię"

Udało się znaleźć odpowiednich następców. Bartosz Filipiak powinien zdobywać bardzo dużo punktów i być motorem napędowym ekipy znad morza. Sporo doświadczenia wniesie Pablo Crer. Argentyński środkowy pomoże Wojciechowi Grzybowi i wspólnie będą stanowić przykład dla młodszych. Obaj wiele osiągnęli i mają gigantyczny autorytet w szatni, szczególnie u młodych zawodników. Takich w Treflu akurat nie brakuje. Na wiele także stać Pawła Halabę oraz Łukasza Kozuba. Temu drugiemu jednak będzie ciężko wygrać rywalizację z Marcinem Januszem. Największym transferem jest jednak podpisanie kontraktu z Michałem Winiarskim, dla którego będzie to debiutancki sezon w roli pierwszego szkoleniowca. 36-letni trener w poprzednim sezonie był asystentem Roberto Piazzy w PGE Skrze Bełchatów.

Przyszli: Łukasz Kozub (Asseco Resovia Rzeszów), Bartosz Filipiak (Łuczniczka Bydgoszcz), Pablo Crer (Drean Bolivar), Karol Urbanowicz (zespoły młodzieżowe Trefla), Paweł Halaba (Hypo Tirol Innsbruck), Mateusz Janikowski (ONICO Warszawa, dwuletnie wypożyczenie).

Odeszli: Maciej Muzaj (Gazprom-Jugra Surgut), Nikola Mijailović (Rennes Volley 35), Piotr Nowakowski (ONICO Warszawa), Patryk Niemiec (ONICO Warszawa), Michał Kozłowski (ONICO Warszawa), Miłosz Hebda (Calcit Kamnik).

Cele na nowy sezon


- Mamy cel. Chłopacy mają przychodzić na treningi radośni i chętni do pracy. Musimy bawić się tym, co robimy. Dopiero wtedy możemy naprawdę coś zdziałać w rozgrywkach ligowych - powiedział Michał Winiarski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Miejsce w czołówce to nierealny cel. W PlusLidze jest kilka znacznie mocniejszych drużyn. Widzieliśmy w sporcie już naprawdę wiele niespodzianek, ale aż tak dobra gra Trefla byłaby ogromnym zaskoczeniem. Poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu (9. miejsce) będzie trzeba uznać za sukces. 
[nextpage]Sparingi

Trzeba przyznać, że za gdańszczanami bardzo owocny okres przygotowawczy. Siatkarze pracowali pod okiem trenera przez dziewięć tygodni (obecnie rozpoczął się dziesiąty) i drużyna rozegrała jedenaście spotkań sparingowych. Trefl wygrał cztery starcia i zanotował pięć porażek. Dwukrotnie mecze kończyły się remisami, czyli wynikami, które są bardzo rzadko spotykane w siatkówce.

Kibiców z Trójmiasta może cieszyć fakt, że ich ulubieńcy mierzyli swoje siły z kilkoma innymi zespołami PlusLigi. Rywalami drużyny z Gdańska byli: MKS Malow Ślepsk Suwałki, Indykpol AZS Olsztyn, BKS Visła Bydgoszcz oraz Cuprum Lubin. Winiarski jest zadowolony, że kilka razy udało się rozegrać pięć setów. Szkoleniowiec miał czas, aby przyjrzeć się swoim podopiecznym. Efekty przygotowań zobaczymy już w najbliższy weeekend.

Wyniki spotkań kontrolnych Trefla Gdańsk:

Trefl Gdańsk - MKS Ślepsk Malow Suwałki 2:2
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 1:4
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 2:2
Trefl Gdańsk - BKS Visła Bydgoszcz 3:0
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:2
Trefl Gdańsk - MKS Ślepsk Malow Suwałki 0:3
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 2:3
Trefl Gdańsk - Cuprum Lubin 2:3
Trefl Gdańsk - BKS Visła Bydgoszcz 3:0
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 1:3
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:1

Kadra

Rozgrywający: Marcin Janusz, Łukasz Kozub,
Atakujący: Bartosz Filipiak, Kewin Sasak,
Środkowi: Pablo Crer, Wojciech Grzyb, Bartłomiej Mordyl, Karol Urbanowicz,
Przyjmujący: Ruben Schott, Paweł Halaba, Szymon Jakubiszak, Mateusz Janikowski,
Libero: Maciej Olenderek, Fabian Majcherski.

Trener: Michał Winiarski
II trener: Roberto Rotari
Trener od przygotowania fizycznego: Wojciech Bańbuła
Statystyk: Dominik Posmyk
Fizjoterapeuci: Piotr Ślugajski
Lekarz: Jan Nyckowski
Kierownik drużyny: Jacek Rybak

Zobacz także: Ruben Schott ma za sobą bardzo pracowite lato. Niemiecki przyjmujący Trefla znalazł jednak czas dla najbliższych

Trudne wyzwanie przed siatkarzami Trefla Gdańsk. Michał Winiarski dostał szansę i nie ulega wątpliwości fakt, że trener da z siebie wszystko. Będzie mu jednak bardzo ciężko poprowadzić drużynę do fazy play-off. Podstawowy skład gdańszczan wygląda dosyć obiecująco, ale na niektórych pozycjach brakuje odpowiednich zmienników. Sezon jest długi i w przypadku kontuzji może pojawić się problem. Nie można jednak nikogo skreślać na samym wstępie. Młody trener postara się rozwinąć swoich podopiecznych. Kibice z Trójmiasta muszą czekać na efekty pracy 36-latka.

Komentarze (0)