Grot Budowlani Łódź mobilizują się na derby z ŁKS-em. "Mamy ochotę odegrać się za porażkę w finale"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grota Budowlanych Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grota Budowlanych Łódź

Już w 3. kolejce LSK rozegrany zostanie mecz derbowy w Łodzi, w którym zmierzą się mistrz i wicemistrz Polski. W szeregach Grot Budowlanych panują bojowe nastroje. - Musimy wyjść na boisko z nastawieniem, by wygrać - mówi Małgorzata Śmieszek.

Po dwóch kolejkach sezonu 2019/20 Ligi Siatkówki Kobiet Grot Budowlani Łódź mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. Na inaugurację rozgrywek w Bydgoszczy po pięciosetowej batalii pokonali miejscowy Bank Pocztowy Pałac. Tydzień później we własnej hali zdobyli już komplet punktów, w trzech partiach pokonując Energę MKS Kalisz. Dzięki temu wicemistrz Polski zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli.

Wynik starcia z kaliszankami jest jednak nieco mylący. Chociaż wyłonienie zwycięzcy w trzech setach może świadczyć o tym, że o wygraną było stosunkowo łatwo, wystarczy spojrzeć na rezultaty poszczególnych partii. Dwie pierwsze odsłony rywalizacji były przedłużone i zakończone grą na przewagi. Ostatecznie w każdej z nich lepsze okazały się gospodynie, które wygrały w Łodzi do 26, 25 i 19 (całą relację można przeczytać TUTAJ).

- Dwa pierwsze sety były na przewagi i myślę, że wynikało to też z braku naszej koncentracji w końcówkach. Po naszej grze było trochę widać stres. Pierwszy raz w tym sezonie grałyśmy przed własną publicznością i to też miało wpływ na naszą grę. Najważniejsze jednak, że wygrałyśmy ten mecz za trzy punkty - przyznała zawodniczka Grota Budowlanych Łódź, Małgorzata Śmieszek, która w spotkaniu z MKS-em zdobyła 11 punktów (9 atakiem i 2 blokiem).

ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"

Liga Siatkówki Kobiet coraz bardziej nabiera tempa, a przed Grotem Budowlanymi ważny mecz i to z niejednego powodu. Już w najbliższą środę, 23 października, rozegrany zostanie jeden z najbardziej elektryzujących pojedynków w siatkarskiej ekstraklasie kobiet w Polsce. Grot Budowlani o kolejne zwycięstwo powalczą bowiem w spotkaniu derbowym z ŁKS-em Commercecon. Będzie to mecz 11. kolejki LSK rozegrany awansem.

- Może to nawet lepiej, że w tym sezonie derby są już na początku sezonu. Jak zawsze podczas tych spotkań w łódzkiej hali na pewno będzie dużo kibiców. Do tego teraz to ŁKS jest gospodarzem, co oznacza, że będzie bardzo głośno, ale nie ma co się tym przejmować. Podchodzimy do tego jak do każdego innego meczu. Musimy wyjść na ten pojedynek z nastawieniem, żeby wygrać - stwierdziła Małgorzata Śmieszek.

Czytaj także: Izabela Lemańczyk: Dałyśmy ciała, nie potrafiłyśmy znaleźć punktu zaczepienia

Spotkanie ŁKS vs Budowlani jest wyjątkowe jeszcze z jednego powodu. Obie drużyny w zeszłym sezonie rywalizowały bowiem w ścisłym finale o złoto mistrzostw Polski. Ostatecznie zwycięsko z tej batalii wyszły Łódzkie Wiewióry i to one stanęły na najwyższym stopniu podium. Jak zaznacza środkowa Grota Budowlanych, Małgorzata Śmieszek, ochota na rewanż w szeregach zespołu grającego z "betką" na koszulkach jest bardzo duża.

- Myślę, że w tych dziewczynach, które były w tamtym sezonie w Budowlanych, jest ochota na odegranie się za tamte porażki w finale. Na pewno mamy w sobie dodatkową mobilizację spowodowaną właśnie tym, że wtedy ŁKS wygrał złoto, a my srebro. Ja jak najbardziej chciałabym to wygrać i pokazać, kto jest lepszy, tym bardziej, że każda z nas ma wysoko postawione cele na ten sezon. Chcemy zawalczyć o medal, najlepiej o złoty - przyznała Śmieszek.

Derbowe spotkanie zostanie rozegrane w Łódź Sport Arenie. Początek środowej rywalizacji zaplanowano na godzinę 20:30.

Źródło artykułu: