W październiku Akademicy z Olsztyna dokonali poważnego wzmocnienia, podpisując kontrakt z jednym z najlepszych irańskich siatkarzy, Seyedem Mohammadem Mousavim.
- Rozmowy z reprezentantem Iranu trwały bardzo długo. Dopóki nie mieliśmy wszystkich wymaganych dokumentów, nie informowaliśmy kibiców o rozmowach z Seyedem. W tym tygodniu wszystko zostało sformalizowane - przekazał na początku października prezes Indykpolu AZS-u Olsztyn Tomasz Jankowski.
Teraz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" 32-letni siatkarz odniósł się do spotkań swojej reprezentacji z Biało-Czerwonymi, którym towarzyszą w ostatnich latach ogromne emocje.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szalpuk: Na zakończenie padały mocne słowa, że będziemy za sobą tęsknić
Przypomnijmy, że po meczu obu drużyn podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro doszło do awantury (więcej TUTAJ), a kilka miesięcy temu wielkie kontrowersje wywołała wypowiedź Michała Kubiaka (więcej TUTAJ), który nazwał Irańczyków "chamskimi i złośliwymi ludźmi". - Dla mnie ten naród jest skreślony - powiedział.
Mousavi przekonuje jednak, że z większością polskich siatkarzy ma dobre relacje.
- My naprawdę nie mamy żadnego problemu z waszą reprezentacją. Serio! Czasami, zwłaszcza z jednym zawodnikiem, pojawiają się tarcia, jakieś dyskusje, ale z większością waszych kadrowiczów mamy bardzo dobry kontakt - powiedział 32-latek.
- Moim zdaniem to wszystko jest wyolbrzymione, a zaczęło się od jednego z zawodników - nie będę wymieniał go z nazwiska. Widocznie taki ma charakter. Tymczasem w naszej kulturze jest tak, że jeśli ktoś wychodzi ci naprzeciw, to nie cofasz się, tylko idziesz z podniesionym czołem, patrząc prosto w oczy. Być może w tym tkwi problem - dodał.
Irański środowy wyznał, że gdy spotyka się z reprezentantami Polski, często normalnie z nimi rozmawia. - Ogólnie nie ma żadnych tarć. Często, kiedy spotykamy się w jednym hotelu, rozmawiamy ze sobą, jest fajna atmosfera. Jeśli iskrzy, to w czasie meczów i tylko w czasie meczów. Kiedy spotkanie się kończy, emocje opadają i wszystko wraca do normy. Nic do siebie nie mamy. Naprawdę - podsumował.
Mousavi jest jedenastokrotnym mistrzem Iranu i ośmiokrotnym zdobywcą Pucharu Azji. Do tej pory reprezentował barwy tylko rodzimych klubów.