Od prawdziwego siatkarskiego horroru sezon w Serie A rozpoczął zespół, który może się poszczycić aż dwiema Polkami reprezentującymi jego barwy. Savino Del Bene Scandicci w meczu inaugurującym rozgrywki włoskiej ekstraklasy pokonało Pomi Casalmaggiore 3:2. Reprezentantki Polski w talii Marco Mencarelliego znalazły się w roli "jokerek" i od czwartego seta odgrywały kluczową rolę w swoim zespole. Występująca w roli atakującej Magdalena Stysiak zakończyła to spotkanie z 9 punktami na koncie. Jedno "oczko" więcej zdobyła Agnieszka Kąkolewska i mogła pochwalić się blisko 60-procentową skutecznością w ataku. Dwie ostatnie partie padły łupem gości, co stawia występ biało-czerwonych w bardzo pozytywnym świetle. Znacznie mniej okazji do wykazania się miały nasze rodaczki w drugiej kolejce spotkań. 19-letnia Stysiak co prawda wypadła lepiej od Lonneke Sloetjes, ale nie przyczyniło się to do dobrego wyniku osiągniętego przez drużynę ze Scandicci. Z kolei kapitan reprezentacji Polski grała zbyt krótko, by w sposób obiektywny ocenić jej występ. Dwa punkty na koncie Savino Del Bene sprawiły, że po dwóch kolejkach zespół ten zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli Serie A.
Pomi Casalmaggiore - Savino Del Bene Scandicci 2:3 (24:26, 25:22, 25:21, 30:32, 12:15)
Savino Del Bene Scandicci - Bosca Cuneo 1:3 (15:25, 22:25, 25:13, 22:25)
Mieszane odczucia po dwóch weekendach dopiero rozpoczętego sezonu może mieć za to Malwina Smarzek-Godek. Atakująca Zanetti Bergamo otworzyła go kapitalnym występem przeciwko Lardini Filottrano. W domowym starciu z 11. ekipą minionego sezonu reprezentantka Polski była liderką swojej drużyny i w trzech zwycięskich setach zdołała zgromadzić 23 punkty. W kolejnym pojedynku siatkarki z Bergamo pojechały do Monzy, gdzie uległy miejscowym zawodniczkom 1:3, choć spotkanie rozpoczęły wygrywając seta na przewagi (29:27). Tu również Smarzek-Godek była wyróżniającą się zawodniczką, ale wobec znakomicie grających Sereny Ortolani i Anny Danesi na niewiele się to zdało. Trzy punkty zainkasowane w dwóch kolejkach oznaczają, że klub prowadzony przez Marcello Abbondanzę znajduje się w środku stawki włoskiej ekstraklasy.
Zanetti Bergamo - Lardini Filottrano 3:0 (25:23, 25:22, 27:25)
Saugella Monza - Zanetti Bergamo 3:1 (27:29, 25:12, 25:16, 25:23)
Zdecydowanie w najlepszym nastroju, spośród wszystkich Polek próbujących swoich sił w Italii, może być Joanna Wołosz. Mistrzynie Włoch w trzech setach odprawiły drużyny Saugella Monza i Lardini Filottrano. W wyjazdowym meczu drugiej kolejki w pierwszym secie siatkarki Imoco Volley Conegliano wprost zdemolowały swoje rywalki, pozwalając zdobyć im tylko 11 "oczek". Dwa punkty bezpośrednio w polu serwisowym zdobyła w tym starciu rozgrywająca reprezentacji Polski, której zagrywki odbierały chęć do gry gospodyniom. Wydaje się, że duet Miriam Sylla/Paola Egonu będzie trudny do powstrzymania przez którąkolwiek z ekip Serie A.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kwolek wspomina finały Ligi Narodów. "Zebraliśmy się jak chłopacy z SKS-u i dwa razy pokonaliśmy Brazylię"
Imoco Volley Conegliano - Saugella Monza 3:0 (25:19, 25:23, 25:20)
Lardini Filottrano - Imoco Volley Conegliano 0:3 (11:25, 23:25, 23:25
Sporą niewiadomą pozostaje potencjał wicemistrzyń Włoch, w barwach których debiutuje Zuzanna Górecka i jest to dla niej pierwsza styczność z Serie A. W meczu inaugurującym sezon 2019/2020, dla siatkarek Igor Gorgonzola Novara, 19-latka z Radomia pełniła wyłącznie rolę zadaniową i zdobyła swój historyczny pierwszy punkt we włoskiej lidze. Dobra postawa Elitsy Vasilevej i prezentującej wysoki poziom również podczas mistrzostw Europy Izy Mlakar wystarczyły, by pewnie pokonać Bosca S.Bernardo Cuneo. Tak "kolorowo" siatkarki Massimo Barboliniego nie spisały się już jednak w meczu przeciwko Banca Valsabbina Millenium Brescia. Dotychczasowe "armaty" zespołu z Novary szybko złapały zadyszkę i Górecka musiała wejść na boisko już w trzecim secie, pozostając na placu gry do końca meczu. Utalentowana Polka zdobyła 8 punktów i zakończyła spotkanie z 40-procentową skutecznością w ofensywie. Ostatecznie po tie-breaku triumfowały rywalki, co należy uznać za małą niespodziankę.
Bosca Cuneo - Igor Gorgonzola Novara 1:3 (25:23, 23:25, 17:25, 22:25)
Igor Gorgonzola Novara - Banca Valsabbina Millenium Brescia 2:3 (22:25, 25:22, 23:25, 30:28, 13:15)
Zobacz również:
Siatkówka. PlusLiga. Seyed Mousavi z Indykpolu AZS Olsztyn: Nie mamy problemu z polskimi siatkarzami
LSK: derby Łodzi dla Grot Budowlanych. Wicemistrz Polski lepszy w końcówkach