LSK: derby Łodzi dla Grot Budowlanych. Wicemistrz Polski lepszy w końcówkach

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki Grotu Budowlanych Łódź
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarki Grotu Budowlanych Łódź

W pierwszej partii potrzebowały rozpędu, ale później przechylały na swoją korzyść decydujące fragmenty kolejnych setów. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź wygrały 3:1 derbowe spotkanie z ŁKS-em Commercecon.

Tego wieczoru w Łodzi nie liczyła się piłkarska Liga Mistrzów. W Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego mistrz Polski ŁKS Commercecon podejmował wicemistrza - ekipę Grot Budowlanych. Obie drużyny w tym sezonie nie zaznały jeszcze porażki. Pierwotnie miały spotkać się dopiero w 11. kolejce, a więc przed Świętami Bożego Narodzenia, ale ze względu na kwalifikacje olimpijskie kilka spotkań tej serii gier przełożono na październik. Nie przeszkodziło to jednak w wypełnieniu trzytysięcznej hali niemal do ostatniego miejsca.

Czytaj także: E.Leclerc Radomka z trzecią porażką z rzędu. Chemik Police nie pozostawił złudzeń

O tym, że nie jest to wyłącznie zwykłe spotkanie ligowe przekonywali kapitanowie i trenerzy obu drużyn na konferencji prasowej. - Na pewno wywołuje ten mecz większe emocje u wszystkich, którzy biorą w nim udział - u osób związanych z organizacją meczu, siatkarek i w sztabach - zaznaczył trener Grot Budowlanych Błażej Krzyształowicz.

- Widzę tę dużą mobilizację wszystkich ludzi dookoła swojego zespołu, który z treningu na trening, z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Atmosfera jest świetna, zaangażowanie łodzian w ten mecz jest fantastyczne i mobilizuje oba zespoły do tego, by był on ciekawy dla kibiców - mówił szkoleniowiec Łódzkich Wiewiór Marek Solarewicz.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"

Biało-czerwono-białe od początku spotkania przycisnęły zagrywką. Z pierwszych siedmiu akcji meczu wygrały sześć, a w polu serwisowym znajdowała się wówczas Katarina Lazović, która wykorzystywała niepewne przyjęcie rywalek. Tym udało się jednak zniwelować przewagę do jednego oczka (12:13), gdy zaczęła po ich stronie funkcjonować kontra. Tu piłki kończyły Charlotte Leys i Anastasija Kraiduba. W środkowej fazie seta ełkaesianki wywarły presję zagrywką raz jeszcze, tym razem dzięki Monice Bociek. Udało im się wypracować kilkupunktową przewagę, której nie roztrwoniły już do końca i wygrały 25:20.

W drugiej partii znów to gospodynie rozpoczęły od mocnego uderzenia, a nawet kilku, bo ponownie siatkarki niebiesko-biało-czerwonych borykały się z problemami w przyjęciu i rozpoczęły seta od 2:6. W tym momencie za Annę Bączyńską pojawiła się Julia Twardowska. Grot Budowlane odrobiły dwa punkty, ale cały czas były zespołem goniącym.

Przyszedł jednak przełomowy moment. Gdy zrobiło się 17:17, kontry zaczęły wygrywać wicemistrzynie kraju. Kraiduba kończyła piłki zarówno łatwiejsze, jak i trudniejsze. Ekipa trenera Krzyształowicza zaczęła też wygrywać dłuższe akcje, co zaowocowało dwupunktowym prowadzeniem. Zespół gości dowiózł je do końca wygrywając 25:23.

W trzeciej części gry to zawodniczki z "betkami" na koszulkach przypilnowały początku i dyktowały warunki na boisku. Dużo dobrego wniosła Twardowska, która pozostała na placu gry, ale przede wszystkim cały czas na wysokiej skuteczności atakowała Kraiduba, a jej zespół cały czas był z przodu o 2-3 punkty. Mistrzynie kraju zdołały jednak odrobić straty, gdy pod siatką przebudziła się Joanna Pacak. ŁKS prowadził 21:19, lecz znów nie dał rady skończyć kilku kluczowych piłek, w tym tej ostatniej, która mogła dać remis. Aleksandra Wójcik została jednak zablokowana i ta partia padła łupem Grot Budowlanych.

Zobacz też: Developres SkyRes Rzeszów dalej z kompletem punktów. Nie dał się złamać pilankom

Gdy Łódzkie Wiewióry rozpoczęły seta od 4:6 trener Solarewicz sięgnął po podwójną zmianę i wprowadził Izabelę Kowalińską oraz Nicole Edelman. Cały czas jednak ełkaesianki były o kilka punktów z tyłu. Taki stan rzeczy utrzymał się już do końca spotkania. Nie do zatrzymania była Anastasija Kraiduba i to właśnie w ręce ukraińskiej atakującej po spotkaniu trafiła nagroda MVP.

Teraz Liga Siatkówki Kobiet powraca do pierwotnego terminarza gier i już w niedzielę Łódzki Klub Sportowy podejmie Enea PTPS Piła, zaś dzień później w Warszawie Grot Budowlane zmierzą się z beniaminkiem, drużyną Wisły.

ŁKS Commercecon Łódź - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:20, 23:25, 23:25, 23:25)

ŁKS Commercecon: Mori, Wójcik, Pacak, Bociek, Lazović, Alagierska, Strasz (libero) oraz Skrzypkowska, Edelman, Kowalińska, Korabiec (libero).

Grot Budowlani: Nowicka, Bączyńska, Pencova, Kraiduba, Leys, Śmieszek, Stenzel (libero) oraz Bałdyga, Lewandowska, Twardowska.

MVP: Anastasija Kraiduba (Grot Budowlani).

Komentarze (6)
J4c0b
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jakie derby Łodzi to raczej derby Legionovi:) z jednej strony boiska 5 byłych zawodniczek, z drugiej jedna. Jak widać jedna wystarczyła, choć mało grała. 
Igor Kowalik
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Oglądałem ten mecz i powiem że to co gra nasza reprezentacyjna libero Stenzel to coś pięknego , dziewczyna wyciąga wszystkie najtrudniejsze do obrony piłki.