Siatkówka. PlusLiga. Rzadko spotykana sytuacja. Michał Ruciak zaskoczył siatkarzy Trefla

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Ruciak
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Ruciak

Zawodnik grający na pozycji libero rzadko zdobywa punkty. Takie sytuacje na najwyższym poziomie praktycznie się nie zdarzają. Michał Ruciak w środę jednak kompletnie zaskoczył siatkarzy Trefla i piłka wpadła w boisko gdańszczan.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce w trakcie pierwszego seta meczu Trefl Gdańsk - Cerrad Enea Czarni Radom (3:1). Michał Ruciak przebijał piłkę na stronę gdańszczan, ale w szeregach gospodarzy doszło do nieporozumienia i ta spadła... w sam narożnik boiska. Punkt zdobyty przez libero to niecodzienny przypadek.

- Rzadko zdarzają się takie sytuacje. W kolejnych meczach będziemy robić wszystko, aby to już się nie powtórzyło. Brakuje nam trochę zgrania i pewności. Czasami nie wiemy, kto bierze piłkę. Cały czas nad tym pracujemy. To normalne, gdy drużyna jest nowa. Jesteśmy jeszcze na takim etapie - skomentował Marcin Janusz, podstawowy rozgrywający ekipy znad morza.

Zobacz takżeSiatkówka. PlusLiga. Bartosz Filipiak: Chcemy pokazywać nasz charakter. Jesteśmy walecznym zespołem

Gdańszczanie odnieśli pierwsze zwycięstwo w PlusLidze. - Zagraliśmy bardzo dobrze i równo. Dawaliśmy radę w ważnych momentach. Zdarzały się nam przestoje, ale wychodziliśmy z tego. Nie załamywaliśmy się, tylko próbowaliśmy wracać do dobrej gry. Wiadomo, że nie da się zagrać całego meczu na wysokim poziomie. Chcieliśmy zwyciężyć i to zrobiliśmy - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Artur Szalpuk: Na zakończenie padały mocne słowa, że będziemy za sobą tęsknić

Zespół Trefla jest po wyraźnej przebudowie, lecz wszyscy siatkarze szybko znaleźli wspólny język. - Mamy świetną atmosferę w drużynie. Wszyscy bardzo dobrze się dogadujemy. Było to widać już w pierwszym meczu z Bełchatowem. Wtedy przegraliśmy, ale dobrze się prezentowaliśmy. Myślę, że fajnie się nas ogląda. Zrobimy wszystko, aby utrzymać taką atmosferę do końca sezonu - zapewnił 25-latek.

Ekipa z Trójmiasta już w sobotni wieczór zagra na wyjeździe z GKS-em Katowice. - Jestem pod wrażeniem gry katowiczan. Fajnie wszystko u nich wygląda. To podobny zespół do nas. Widać, że czerpią dużo radości z gry. Uważam, że będzie to ciekawy mecz. Jesteśmy w stanie go wygrać - zakończył Janusz.

Zobacz takżePlusLiga. Trefl - Czarni Radom. Dobre humory po wygranej. "Gdy wiesz, że wszystko ci wychodzi, grasz zupełnie inaczej"

Komentarze (1)
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A cóż w tym dziwnego? Ten libero to były przyjmujący wzrostu Michała Kubaka (prawie) :)