Aleksandar Atanasijević o Vitalu Heynenie: Chce, żebyśmy bawili się treningiem

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen

- To trochę dziwak - mówi o Vitalu Heynenie Aleksandar Atanasijević. W rozmowie z dziennikiem "Tuttosport" utytułowany serbski siatkarz wyjaśnił na czym polega system pracy selekcjonera reprezentacji Polski.

Mistrz Europy 2019 pracuje z mistrzem świata 2018 w Sir Safety Perugia od początku tego sezonu. 28-letni Serb dopiero poznaje ekscentrycznego Belga i jego nietypowe metody, które kibicom Biało-Czerwonych są znane już od dłuższego czasu.

- Vital jest, w cudzysłowie, trochę dziwakiem - mówi "Tuttosportowi" były gracz PGE Skry Bełchatów. - Jest system pracy opiera się na grupie, na dobrej atmosferze między nami i na zdolności do bawienia się treningiem - dodaje.
- Bardzo dużo pracujemy nad współpracą bloku i obrony. Nie mamy już tradycyjnych rozgrzewek, Vital przygotowuje dla nas gry, które sprawiają, że ta część treningu jest przyjemniejsza i pomaga scementować drużynę - opisuje Atanasijević element, który sam Heynen nazywa "silly games", czyli "durnymi grami".

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Stacja Tokio. Polki wygrały Puchar Świata. Ewa Trzebińska "pomogła" Rosjankom

A to gry, które za każdym razem są inne. Mogą polegać na przebijaniu piłki tylko słabszą ręką, albo za pomocą wózków sklepowych czy krzeseł. Selekcjoner Polaków stosuje je, ponieważ tradycyjne rozgrzewki od zawsze go nudziły, także jako siatkarza, i jako trener postanowił nie zanudzać nimi swoich graczy.

Czytaj także:
Vital Heynen celuje w medal olimpijski. "Brązu nie lubię, a przegranie finału byłoby głupie"
Tylko jeden siatkarz pewien miejsca w kadrze na igrzyska olimpijskie. Vital Heynen zdradził, że jest nim Michał Kubiak

Jeden z najlepszych atakujących na świecie opisuje Heynena jako szkoleniowca, który daje zawodnikom bardzo dużo przestrzeni i jest otwarty na dyskusję. - Jest jak kolega, z którym zawsze można porozmawiać - podkreśla "Alex".

Serbski atakujący mówił też o znaczeniu Superpucharu Włoch, który Perugia wygrała w miniony weekend, pokonując po drodze bardzo silne ekipy Trentino i Modeny. - To dla nas bardzo ważny triumf. Zaczęliśmy ligę trochę gorzej, ponieważ mieliśmy za sobą długi sezon reprezentacyjny i zmieniliśmy trenera. Choć tak naprawdę przegraliśmy tylko jeden mecz, z Allianzem Milano, a to bardzo silny zespół. Wierzymy w siebie, wiemy, że przed nami dużo pracy i że musimy być coraz lepsi - podkreślił.

Atanasijević przyznał też w sezonie 2019/2020 bardzo chciałby wygrać Ligę Mistrzów, ponieważ to trofeum, którego nie ma jeszcze w swojej kolekcji. W poprzednim sezonie Perugia odpadła z tych rozgrywek w półfinale, ulegając w dwumeczu rosyjskiemu Zenitowi Kazań.

Komentarze (0)