Patrząc realnie zawodniczki z Mielca nie mają większych szans z mocnym przeciwnikiem, lecz podobnie mówiło się przed 12. kolejką, a chyba wszyscy pamiętamy jakim wynikiem zakończyło się to spotkanie.
Dokładnie 27. lutego mielczanki w fantastycznym stylu pokonały 3:2 faworyzowane zawodniczki Bogdana Serwińskiego. Teraz już wiemy, że dwa punkty zdobyte w tym meczu okazały się bezcenne w kontekście późniejszego utrzymania. Teraz jednak z pewnością nie będzie tak łatwo, gdyż jak każdy dobrze wie runda play-off rządzi się swoimi prawami i każde, nawet najmniejsze potknięcie może być drastyczne w skutkach.
Sytuacja kadrowa gospodyń ciągle nie wygląda zbyt dobrze. Podstawowa rozgrywająca Karolina Olczyk po kontuzji odniesionej w meczu z Winiarami Kalisz w 17. kolejce nadal nie jest zdolna do gry. Występ Eweliny Dązbłaż również stoi pod sporym znakiem zapytania, gdyż środkowa Stali nie zagrała w ostatniej ligowej kolejce w Pile oraz w piątkowym meczu z Winiarami Kalisz w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Na dodatek ze składu ubyła Dorota Burdzel, która spodziewa się dziecka. Pocieszające jest jednak to, że znajdujące się ostatnio w gorszej formie Marta Łukaszewska i Agata Wilk wracają do swojej dobrej dyspozycji. Dały o tym dowód podczas dwóch wyżej wspomnianych spotkań, w których były wyróżniającymi się zawodniczkami swojej ekipy. W wypadku gdyby Dązbłaż nie była w stanie grać, swoją szansę dostanie znów młoda i wysoka Paulina Dutkiewicz. W odróżnieniu od meczu z AZS-em na pozycji libero najprawdopodobniej zobaczymy już Magdalenę Banecką.
Trener Muszynianki nie ma takich problemów, gdyż nawet w wypadku kontuzji którejś zawodniczki z wyjściowego składu, na ławce ma równie wartościowe zmienniczki. Co ciekawe w drużynie z Muszyny występuje aż pięć zawodniczek, które w swojej przeszłości reprezentowały barwy Stali. Są to: Dorota Pykosz, Joanna Mirek (w Mielcu znana również pod panieńskim nazwiskiem Podoba), rozgrywająca Agnieszka Śrutowska, libero Mariola Zenik (w Stali występowała pod nazwiskiem Barbachowska i grała na przyjęciu) oraz Agata Karczmarzewska-Pura. Teraz te wszystkie siatkarki decydują o sile drużyny, która w tym sezonie ma włączyć się do walki o najwyższe cele. Grą zespołu najczęściej dyryguje mająca w swojej karierze występy w reprezentacji Polski Izabela Bełcik, a wiodącą postacią w przyjęciu i ataku jest kapitan Aleksandra Przybysz. Wielkim zagrożeniem jest również Kamila Frątczak, która do tej pory jest drugą z najlepiej punktujących zawodniczek ?Mineralnych?.
Każdy sympatyk żeńskiej siatkówki w Polsce bez większego problemu wskaże faworyta środowej konfrontacji. Zawodniczki z Muszyny na tym etapie rozgrywek nie mogą pozwolić sobie na porażkę, gdyż najważniejsze spotkania dopiero przed nimi. Mimo to Stal Mielec już nie jeden raz udowodniła, że potrafi postawić się wyżej notowanym przeciwniczkom, jednak realnie patrząc w całej rywalizacji do dwóch zwycięstw nie ma zbyt wielkich szans.
Mecz w hali MOSiR-u w Mielcu przy ul. Solskiego rozpocznie się o godzinie 17.00. Bilety w cenie 10 zł - normalny i 6 zł - ulgowy.