Tomasz Kiciak: Zmiana siatkarskiej warty?

Chociaż Liga Światowa rządzi się swoimi prawami, gdyż jest to turniej komercyjny, to porażki USA i Brazylii oraz rozmiary porażki Rosjan, takiego stanu rzeczy nie usprawiedliwiają. Z pewnością mogą się zdarzyć tym drużynom wpadki, ale taka sytuacja i ilość niespodzianek wisiała w powietrzu już od dłuższego czasu

W tym artykule dowiesz się o:

Gospodarze ostatnich igrzysk - Chińczycy, podejmowali w ramach IV weekendu LŚ Mistrzów Olimpijskich Amerykanów i sprawili im lanie. Ta sytuacja jest o tyle dziwna, że reprezentanci Ameryki nie przegrali z Chinami od kilkunastu lat. Pokazuje to stan, w którym siatkówka zaczyna być coraz bardziej nieprzewidywalna, a przez co jeszcze bardziej piękniejsza.

Solidni Finowie pokonali nieziemskich Brazylijczyków. O wyniku decydował tie-break. W obydwu krajach pije się najwięcej kawy. Widać więc, że fińska odmiana tego popularnego napoju odbiła się Brazylijczykom czkawką. Kraj Tysiąca Jezior odniósł chyba jeden z największych sukcesów w swojej siatkarskiej historii, ich trener Mauro Berutto już zapisał się złotymi zgłoskami na kartach fińskiej siatkówki.

Najmniej zaskakująca jest porażka Rosji, która uległa dobrze sobie radzącym w tym roku siatkarzom Kuby. Najmłodsza w całej stawce ekipa swoim polotem i młodzieńczą werwą ograła Rosjan do zera. Zdziwiony i bezradny był trener Sbornej Daniele Bagnioli, który jak trenerski żółtodziób przyglądał się klęsce swojej drużyny. Nie mógł nic zrobić, był bezradny.

Widać, że w siatkówce już prawie nikt nie boi się wielkich firm, głośnych nazwisk, utytułowanych zespołów. Jeśli wierzy się w swoje możliwości, nic nie stoi na przeszkodzie, aby być w danej chwili lepszym. Poziom w siatkówce się tak wyrównał, że każdy dysponuje tymi samymi możliwościami technicznymi umożliwiającymi urozmaicony trening.

W kategoriach niespodzianki należy także rozpatrywać porażkę brązowych medalistów MŚ - Bułgarii z Japonią. Zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni od wielu lat pukają do światowej czołówki, świadczyć o tym może zeszłoroczny start Final Six Ligi Światowej, na której wystartowali dzięki dzikiej karcie. Ta impreza dodała im siatkarskiej ogłady i zaczynają oni podgryzać pięty najlepszym zespołom.

Podsumowując, należy sobie zadać pytanie czy ostatni weekend LŚ zapowiada w najbliższym czasie zmianę warty w światowej czołówce? Może wkrótce przyjdzie czas na zespoły azjatyckie? To one zaczną za kilka lat wieść prym na arenie międzynarodowej, a to wszystko dzięki temu jaki wkład tamtejsze federacje włożyły w przygotowanie imprez międzynarodowych, na przykład mistrzostwa świata czy igrzysk olimpijskich, nie mówiąc już o Pucharze Świata, czy Pucharze Wielkich Mistrzów. Widać, że to zaczyna przynosić swoje owoce. Miejmy nadzieję, że organizowane przez nas mistrzostwa Europy siatkarek i mistrzostwa świata też przyniosą takie wyniki.

Komentarze (0)