Nie ma czasu na żarty - zaczyna się gra o najwyższą stawkę - zapowiedź ćwierćfinałów XXV Uniwersjady w siatkówce kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najważniejsze rozstrzygnięcia XXV Uniwersjady w siatkówce kobiet dopiero przed nami. W poniedziałek nie przewidziano spotkań pań, które miały w tym czasie dzień odpoczynku przed zbliżającymi się wielkimi krokami ćwierćfinałami. W 1/4 finału zobaczymy również polski team, który zmierzy się z drużyną z Japonii. Ponadto na wtorek zaplanowane są także pojedynki, których stawką są lokaty 9-16.

Osiem najlepszych ekip XXV Uniwersjady zostało już wyłonionych. Obok Polek, które bronią złotych medali, w ćwierćfinałach zagrają również ich najbliższe przeciwniczki - Japonki, a także siatkarki z Rosji, Hiszpanii, Włoch, Tajpei, Chin oraz Serbii.

Teoretycznie na uprzywilejowanych pozycjach powinny być Polki, Włoszki, Chinki oraz Rosjanki, które wygrały rywalizację w swoich grupach. Jednak gra na zasadzie "play-off", w której przegrana drużyna traci szansę na awans do najlepszej czwórki, rządzi się swoimi prawami, dlatego trudno jest choćby spróbować przewidzieć wyniki konfrontacji 1/4 finału.

Kibice siatkówki mogą być nieco zaskoczeni obecnością w tak dalekiej fazie turnieju reprezentacji Tajpei. Ów egzotycznie brzmiący kraj nie ma zbyt wiele wspólnego z siatkówką. Próżno go szukać na imprezach światowego formatu, lecz na tegorocznej Uniwersjadzie osiągnął zasłużony sukces. O awansie teamu Tajpei zadecydowała wygrana w niesamowicie zaciętym i wyrównanym boju z ekipą kanadyjską. Mecz zespołów z Tajpei i Kanady zakończył się dopiero w tie-breaku wynikiem 18:16 dla wtorkowych rywalek Włoszek w ćwierćfinale. Jednak ostateczne rozstrzygnięcie tego meczu mogło być zupełnie odwrotne. Zadecydowały o nim siatkarskie niuanse i odrobina szczęścia po stronie zawodniczek Tajpei. Na ich ewentualnej przegranej mogłyby skorzystać Słowenki, które uplasowały się w grupie C na trzeciej lokacie.

Jakiś czas temu, po zakończeniu turniejów towarzyskich, w jakich udział brała polska reprezentacja pod wodzą Jerzego Matlaka, jedna z naszych zawodniczek stwierdziła, że Japonki mają kompleks Polek. Miejmy nadzieję, iż teza ta nie zostanie podważona w ćwierćfinale. Wszyscy bardzo liczą na biało-czerwone, które bronią w turnieju tytułu. "Polski" mecz zostanie nam zaserwowany na deser, gdyż rozegra się jako ostatni pojedynek ćwierćfinałowy.

Plan ćwierćfinałów:

Rosja - Hiszpania, godz. 13:00

Włochy - Tajpei, godz. 15:00

Chiny - Serbia, godz. 18:00

Polska - Japonia, godz. 20:00

We wtorek rozpocznie się również rywalizacja grupowych przegranych o miejsca 9-16. Najbliżej awansu do czołowej ósemki były drużyny Brazylii, Turcji, Słowenii i Tajlandii, dlatego też można założyć, iż to właśnie one będą miały największe szanse w nadchodzących konfrontacjach. Pewnym zaskoczeniem może być obecność w walce o dalsze lokaty teamu brazylijskiego, który praktycznie zawsze dysponuje silną drużyną. Tym razem jednak siatkarki z Kraju Kawy muszą się pogodzić z tym, iż nie zagrają o najwyższe laury.

Plan spotkań o miejsca 9-16:

Słowenia - Wielka Brytania, godz. 13:00

Turcja - Szwecja, godz. 15:00

Brazylia - Kanada, godz. 18:00

Tajlandia - Mongolia, godz. 20:00

Źródło artykułu: