Liga Mistrzyń: pójść za ciosem na Ukrainie. Chimik Jużne rywalem ŁKS-u Commercecon Łódź

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

Jeśli mistrzynie Polski marzą o wyjściu z grupy, muszą to spotkanie wygrać. W drugiej kolejce Ligi Mistrzyń ŁKS Commercecon Łódź zagra na wyjeździe z mistrzem Ukrainy, Chimikiem Jużne.

Ekipa trenera Jewgena Nikolajewa od lat nie ma sobie równych na krajowym podwórku. Przez dziewięć ostatnich sezonów zdobywała mistrzostwo Ukrainy. Nadal jednak poziom prezentowany przez tę ekipę odstaje od nawet europejskich średniaków. Po drodze do tegorocznej edycji Champions League Chimik musiał przebijać się przez dwie rundy kwalifikacji.

Zobacz też: Monika Bociek: W końcu widać było drużynę

Najpierw w drugiej rundzie wyeliminował Mladost Zagrzeb, choć pierwsze spotkanie przegrał i odwrócił losy dwumeczu za sprawą złotego seta u siebie. W kolejnej fazie, w starciu z VK Ołomuniec także konieczny był złoty set i dwa tie-breaki. Ostatecznie ekipa z Ukrainy okazała się lepsza, ale trafiła do grupy śmierci. Już w pierwszym spotkaniu z grającym w rezerwowym składzie Igorem Gorgonzola Novara ekipa z Jużnego przegrała 0:3, w setach do 17, 10 i 7.

Nie może to jednak uśpić czujności siatkarek ŁKS-u Commercecon. W pierwszej kolejce łodzianki wygrały u siebie z Allianzem MTV Stuttgart, ale dopiero po tie-breaku. Gra biało-czerwono-białych mocno falowała i dlatego zależy im na tym, aby we wtorek na Ukrainie nie podawać pomocnej dłoni przeciwniczkom.

ZOBACZ WIDEO Doktor Pernitsch nadal pracuje ze skoczkami. "Spełniliśmy wszystkie jego warunki"

- Mamy dużo do poprawy. Zdarzają się te serie przez problemy z przyjęciem. Owszem, grania jest dużo, ale wbrew pozorom ta Liga Mistrzyń pozwala nam się jeszcze lepiej zgrywać i - mam nadzieję - grać bardziej naszą siatkówkę. Liczę, że to przełoży się także na ligę - mówiła przed tygodniem Klaudia Alagierska, środkowa łódzkiej ekipy.

Czytaj też: Klaudia Alagierska: Nie byliśmy pobudzeni

Nikt w Łodzi nie miałby nic przeciwko, gdyby Łódzkie Wiewióry zagrały podobnie jak w piątek w Bydgoszczy, gdzie pokonały drużynę Banku Pocztowego Pałacu 3:0 nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Zawodniczki będą mogły liczyć na wsparcie swoich kibiców, którzy zapowiedzieli, że wybierają się na spotkanie z Chimikiem.

Drużynie Łódzkiego Klubu Sportowego na zwycięstwie powinno zależeć tym bardziej ze względu na układ w grupie. Ekipa Marka Solarewicza chciałaby wywalczyć awans do fazy pucharowej. Jeśli nie uda się to z pierwszego miejsca, wówczas można się jeszcze załapać do grona zespołów z najlepszym bilansem z drugiego miejsca. Ale o ten bilans trzeba walczyć w takich meczach, jak ten we wtorek. Początek spotkania o godzinie 17:00 czasu polskiego.

Chimik Jużne - ŁKS Commercecon Łódź / wtorek, 26 listopada 2019 r., godz 17:00

Komentarze (0)