Bartosz Bednorz: Zawsze się cieszę, gdy mogę zagrać przeciwko Bartoszowi Kurkowi

Grzegorz Wojnarowski 02 Grudnia 2019, 14:35

Getty Images / Emmanuele Ciancaglini / Na zdjęciu: siatkarze Leo Shoes Modena (Bartosz Bednorz z prawej)

• Serie A: znakomity Bartosz Bednorz, Bartosz Kurek w cieniu. Wilfredo Leon jednym z liderów Sir Safety Perugia

- Było trudno je wywalczyć, zwłaszcza w drugim secie. Wygraliśmy jednak na wyjeździe za trzy punkty, a to dla nas bardzo ważne - podkreślił Bednorz, który w niedzielny wieczór przyćmił Kurka, największą gwiazdę Vero Volley Monza.

MVP mistrzostw świata 2018 tym razem nie błyszczał. Zdobył 16 punktów (12 atakiem, 3 blokiem, 1 zagrywką), ale miał niską skuteczność w ataku (36 procent) i popełnił 4 błędy i 7 razy został zablokowany. "Bendżi" mimo to mówił o starszym koledze z kadry Polski w samych superlatywach.

Czytaj także:
Maciej Muzaj zadziwia w Rosji. "Bartek Kurek wie, że moim celem jest wygranie rywalizacji"
Vital Heynen o Bartoszu Bednorzu: Nie mamy konfliktu. Wszystko jest wyjaśnione

- Bardzo go lubię i szanuję, to jeden z najlepszych zawodników na świecie. Gdy byłem młodszy, Bartek był moim idolem. Zawsze się cieszę, gdy mogę zagrać przeciwko niemu - przyznał.

- Występ w hali wypełnionej kibicami, tak jak w Monzie, też jest czymś bardzo przyjemnym - dodał zawodnik Modeny. Co ciekawe, choć mecz odbywał się w Monzie, duża część z 6 tysięcy fanów wspierała drużynę gości. - Czy byli za nami, czy przeciwko nam to już mniej istotne. Ważne, że przyszli. W siatkówkę gra się dla kibiców, gdyby ich nie było, nasze mecze byłyby nonsensem - stwierdził Bednorz.

Leo Shoes Modena zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli Serie A (8 zwycięstw - 1 porażka, 24 punkty). Monza jest na 10. pozycji (2 wygrane - 7 porażek, 9 punktów). Liderem jest Cucine Lube Civitanova Mateusza Bieńka (10 zwycięstw - 0 porażek, 29 punktów).