LSK. Developres SkyRes - ŁKS Commercecon: pięciosetowe show w Podpromiu. W hicie kolejki górą rzeszowianki

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów

Siatkarki Developresu SkyRes, mimo że przegrywały już 0:2 zdołały odwrócić losy pojedynku i po zaciętym, pięciosetowym boju z ŁKS-em Commercecon to one cieszyły się ze zwycięstwa. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Jelena Blagojević.

Sobotnie starcie w Podpromiu to niepodważalnie najciekawszy mecz kolejki. Rywalizacje Developresu SkyRes i ŁKS-u Commercecon zawsze niosą ze sobą niesamowite emocje, a ich stawka jest ogromna. Tym razem zapowiadało się równie elektryzujące widowisko.

Obie ekipy już w pierwszych akcjach zaprezentowały popis swoich siatkarskich umiejętności. Kibice mogli zatem szykować się na widowisko na nawyższym poziomie. Kilka błędów Michaeli Mlejnkovej sprawiło jednak, że inicjatywę na boisku przejęły zawodniczki z Łodzi (9:5). Rzeszowianki bardzo długo nie potrafiły stanowczo postawić się swoim rywalkom. Chociaż kilkukrotnie wyrównywały wynik, to wciąż o ten "krok do przodu" był ŁKS. Przy stanie 15:15 łodzianki wpadły w siatkę, co pozwoliło wyjść na prowadzenie gospodyniom. Rozpędzona Katarzyna Zaroślińska-Król popisywała się potężnymi atakami, jednak pomyłki rzeszowianek znów przechyliły szalę zwycięstwa na stronę gości. W końcówce Rysice miały idealną kontrę na wyrównanie stanu seta po obronie Blagojević, jednak Ali Frantti popełniła błąd i wyrzuciła piłkę w aut, co dało wygraną ŁKS-owi.

Już na początku kolejnej odsłony podopieczne Marka Solarewicza wypracowały sobie przewagę, której nie oddały do końca partii. Konsekwentna praca w ofensywie Katariny Lazović oraz trudne zagrywki Evy Mori ostro dawały się we znaki ekipie z Podkarpacia. Rysice miały problemy z przyjęciem oraz nie potrafiły skończyć własnych akcji. Chociaż w ataku dwoiła się i troiła Zaroślińska-Król, to jej dobra gra nie wystarczyła by wyprowadzić drużynę na prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"

Efektowne zbicie Lazović sprawiło, że na tablicy pojawiło się już pięć "oczek" różnicy (18:13). Miejscowe nie składały broni i po chwili zaczęły odrabiać straty. Sił wystarczyło jednak tylko do wyniku 18:19. W decydującej części seta na boisku znów zaczęły dominować łodzianki. Ich czujna praca pod siatką oraz skuteczne zagrania Izabeli Kowalińskiej pozwoliły wygrać kolejną odsłonę.

Siatkarki ŁKS-u Commercecon zanotowały dobry początek i szybko odskczyły na kilka punktów. Bombardowane mocnym zagrywkami rzeszowianki niedokładnością przy konstruowaniu akcji odbierały sobie szansę na zmniejszanie strat. Mimo ofiarnej obrony Aleksandry Krzos, gospodynie straciły kolejne "oczko" wpadając w siatkę. Trener Antiga widząc na tablicy pięciopunktową różnicę zareagował, prosząc o przerwę (3:8). Początkowo nie przyniosło to efektów. Ciekawie zrobiło się dopiero, gdy przy stanie 5:11 na zagrywkę powędrowała Michaela Mlejnkova. Zawodniczka pole serwisowe opuściła wyniku 10:11.

Walczące o przedłużenie swoich szans w tym pojedynku Rysice po udanym zagraniu Zaroślińskiej-Król wyszły na skromne prowadzenie (14:13) i od tego momentu w Podpromiu zaczęło się siatkarskie przeciąganie liny. W końcówce również nie zabrakło emocji, jednak rzeszowianki nie zamierzały tak szybko zakończyć meczu i to one triumfowały w tej partii do 24.

Po zmianie stron znów do głosu doszły przyjezdne, napędzane prostymi błędami gospodyń. Po autowym ataku Mlejnkovej rzeszowianki miały już czteropunktową stratę do przeciwniczek (1:5). Ich gra nie wyglądała zbyt dobrze, często wpadały w podwójny blok,  a na dodatek musiały sporo się napracować by wybronić uderzenia łodzianek.

Ta ich zła passa nie trwała zbyt długo. Podopieczne Stephane'a Antigi goniły, goniły aż po błędzie Lazović w ofensywie same wyszły na prowadzenie (18:17). Pozwolił im na to zwłaszcza szczelny blok. W końcówce rzeszowianki bez problemów czytały grę przeciwniczek i w przeciągu kilku minut pięć razy zastopowały rywalki na siatce.

Piąta partia była pokazem sił obu drużyn, jednak to gospodynie tym razem dominowały na boisku i to one przy zmianie stron prowadziły dwoma "oczkami" (8:6). Niesztampowe zagrania Anny Kaczmar wybijały z rytmu zawodniczki ŁKS-u Commercecon, które ostatecznie musiały uznać wyższość ekipy z Podkarpacia.
 
 Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (23:25, 19:25, 26:24, 25:23, 15:11)

Developres SkyRes: Valentin, Hawryła, Zaroślińska-Król, Mlejnkova, Witkowska, Frantti, Krzos (libero) oraz Blagojević, Kaczmar, Polańska, Gałucha.

ŁKS: Mori, Lazović, Alagierska, Kowalińska, Wójcik, Pacak, Strasz (libero).

MVP: Jelena Blagojević (Developres SkyRes)

Czytaj także ->  Klubowe Mistrzostwa Świata: drużyny Mateusza Bieńka, Joanny Wołosz i Zuzanny najlepsze w grupach

Czytaj także -> Siatkówka. Reprezentacja Polski kobiet szykuje się do walki o igrzyska. "Mam nadzieję, że atmosfera będzie w porządku"

Komentarze (4)
avatar
kokik
9.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W finale LSK Chemik ma grać z Developresem a Legionowo i Bydgoszcz o 3 miejsce i koniec kropka. 
avatar
Bartex
8.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, widać że do końca walczył i się opłaciło nie oddały wyniku bez walki. I super mimo że było juz 2 sety w plecy udało sie wygrac - i to się chce oglądać 
avatar
Soeth
8.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nie trafiły na ŁKS w półfinałach bo tradycyjny odjazd wtedy będzie... 
avatar
leny
7.12.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Po pierwszych 2,5 setach myślałem że dziewczyny się zaraziły od chłopaków z resovii a zaraza zostawiona po wczorajszym meczu nadal jest w hali ale potem tak jak by ktoś przewietrzył halę i wesz Czytaj całość