LSK. Anna Bączyńska przesunięta na atak radzi sobie dobrze. "Stoimy za sobą murem"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Anna Bączyńska
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Anna Bączyńska

Po raz drugi z rzędu zagrała na pozycji atakującej, a jej zespół odniósł zwycięstwo. Mowa o Annie Bączyńskiej z Grot Budowlanych Łódź, która w niedzielę pomogła pokonać #VolleyWrocław 3:0 w Lidze Siatkówki Kobiet.

Łodzianki w każdym z trzech setów potwierdziły swoją wyższość w końcówkach. Nawet jeśli długo trwała zacięta walka, decydujące fragmenty należały do wicemistrzyń kraju, które wygrały dwa razy do 19 i w trzeciej partii do 18.

Zobacz szóstkę 10. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet

- Takie spotkania są bardzo trudne. Trzeba się na nie nastawić odpowiednio w głowie i na boisku. Dodatkowo mamy małe problemy z zawodniczkami, więc te roszady muszą być, ale napędzamy się wzajemnie. Tworzymy super drużynę i mam nadzieję to będzie dobrze rokować na rundę rewanżową. Stoimy za sobą mega murem i to widać przede wszystkim w atmosferze - powiedziała Anna Bączyńska.

24-latka z powodu kontuzji podstawowej atakującej Anastasiji Kraiduby po raz drugi z rzędu wystąpiła na prawym skrzydle i wyszło jej to całkiem nieźle. W środę w Bielsku-Białej otrzymała nagrodę MVP meczu z BKS-em Stalą, a w niedzielę dorzuciła 13 punktów do dorobku swojej drużyny zachowując przy tym blisko 50-procentową skuteczność.

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"

- Cieszę się z tych ciepłych słów. Przypominam też, że kilka lat grałam na ataku. Nie jest to dla mnie więc obca pozycja. Oczywiście po takim czasie ciężko jest się przestawić, ale na razie sobie chyba radzę - przyznała z uśmiechem Bączyńska.

Trener Błażej Krzyształowicz ma już jednak kolejny wariant na ataku, bo dobiegły końca sprawy formalne związane z certyfikatem Gabrieli Maciągowski. Kanadyjka o polskich korzeniach może już występować jako Polka, a w niedzielę zadebiutowała w barwach Grot Budowlanych Łódź.

- Gabi zaliczyła pierwsze wejście w tym sezonie i mam nadzieję, że nie ostatnie. Wszyscy liczymy, że też dołoży swoją cegiełkę - mówiła Bączyńska.

Czytaj także: Martyna Grajber: Nie zakończę gry w kadrze i mam nadzieję, że inni nie zrobią tego za mnie

W 2019 roku łódzką ekipę czeka jeszcze jedno spotkanie, ale za to jakie. Grot Budowlane zmierzą się u siebie z naszpikowanym gwiazdami Eczacibasi Vitra Stambuł.

- To bardzo trudny zespół ale szykuje się dla nas dobra zabawa. Nie mamy nic do stracenia. Możemy jedynie zaskoczyć, pokazać dobrą siatkówkę i się dobrze bawić. Czym możemy się przeciwstawić? Przede wszystkim charakterem i walką na boisku o każdą piłkę - zapowiedziała wicemistrzyni Polski.

Spotkanie z tureckim potentatem łodzianki rozpoczną w środę o 18:00 w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego

Komentarze (1)
Kris59
17.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co właściwie jest z tą Kraidubą??? Podobno miały być jakies badania a teraz jest kontuzja. A moze po prostu zawodniczka zwiała z Łodzi i teraz trzeba szukac pilnie zastępstwa??? Kolejna kon Czytaj całość