[tag=1805]
[/tag]Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Trefla Gdańsk 3:1. Dla zespołu z Górnego Śląska było to już dziesiąte zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Nowy szkoleniowiec Slobodan Kovac ma poprowadzić swoich podopiecznych do medalu w PlusLidze. Na razie wszystko przebiega zgodnie z planem.
Pomarańczowi znajdują się na czwartym miejscu w tabeli, ale ich ambicje sięgają wyżej. - Trochę tracimy do tych trzech pierwszych zespołów. Oni z tymi słabszymi rywalami nie gubili punktów, a my potknęliśmy się kilka razy. Jak przegrywaliśmy, to w stosunku 0:3, także czasami kończyliśmy zawody z zerowym dorobkiem. Mamy stratę i będzie trzeba wygrywać z tymi bezpośrednimi rywalami, aby ich dogonić - skomentował Jakub Popiwczak.
Zobacz także: PlusLiga. Trefl - Jastrzębski. Przerwa świąteczna przyszła w odpowiednim momencie. Zła passa nie załamuje gdańszczan
23-letni libero nie ukrywa, że celem jastrzębian jest walka o najwyższe cele. Wszystko rozstrzygnie się jednak dopiero pod koniec rozgrywek. - Celujemy w wyższe miejsce niż czwarte. Wiemy, jak ważny jest atut własnej hali w fazie play-off. Liga jest zacięta, aczkolwiek my nikogo się nie boimy. Cały czas będziemy walczyć o swoje - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Jastrzębski Węgiel w niedzielę udzielił gdańszczanom bolesnej lekcji siatkówki. - Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. W rzeczywistości może to tak nie wyglądało, bo od początku narzuciliśmy swój styl. W trzecim secie daliśmy zespołowi z Gdańska na chwilę zaczerpnąć powietrza, co się na nas zemściło. Później jednak wróciliśmy do solidnej gry i zasłużenie wygraliśmy - stwierdził Popiwczak.
Zobacz także: PlusLiga. Trefl - Jastrzębski. Goście zrealizowali wszystkie założenia. Dawid Konarski: Siedziała nam zagrywka
Siatkarze Slobodana Kovaca mogli udać się na przerwę świąteczną z czystym sumieniem. - Jedziemy w świetnych nastrojach. Mieliśmy wiele kontuzji, różne problemy, zmianę trenera - to nam na pewno nie pomogło, ale w odpowiednim momencie się otrząsnęliśmy i zaczęliśmy prezentować lepszą siatkówkę. Seria zwycięstw rośnie - podsumował.