Grudzień był bardzo intensywnym miesiącem dla podopiecznych Michała Winiarskiego. Gdańszczanie na samym początku wygrali dwa spotkania, ale później doznali czterech porażek z rzędu. Sytuacja Trefla w tabeli trochę się pogorszyła. Nie zmienia to jednak pozytywnego nastawienia zespołu znad morza.
- W grudniu mieliśmy mnóstwo spotkań. My chyba zaczynamy grać na nowo w połowie stycznia, więc mamy dużo czasu na to, aby się zresetować i przygotować do drugiej rundy. Każdy z nas nie mógł się doczekać tej przerwy - przyznał Bartosz Filipiak.
Zobacz także: PlusLiga. Trefl - Jastrzębski. Goście zrealizowali wszystkie założenia. Dawid Konarski: Siedziała nam zagrywka
Siatkarze z Gdańska zajmują piąte miejsce w PlusLidze. Przed sezonem każdy wziąłby taki wynik w ciemno. Kibice z Trójmiasta czekali na prezent w starciu z Jastrzębskim Węglem, ale wyżej notowany przeciwnik okazał się za silny dla Trefla (1:3). - Szkoda, że nie zakończyliśmy tego roku z przytupem. Myślę, że możemy być zadowoleni z całej rundy. Przebiegała dla nas bardzo korzystnie. Osiągnięty wynik napawa nas optymizmem przed dalszą częścią rozgrywek - dodał 25-letni atakujący.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Jastrzębianie w Ergo Arenie pokazali kawał świetnej siatkówki. Serwisy podopiecznych Slobodana Kovaca powodowały ogromne spustoszenie w szeregach gospodarzy. - Muszę potwierdzić, że fenomenalnie zagrywali. Nie przeszkodziło im to, że wystąpili w u nas. Dzięki tej zagrywce nasza gra była dla nich znacznie łatwiejsza do przeczytania i stawiali swój blok. Dołożyli jeszcze dobrą postawę w obronie. Znakomicie to wszystko wykorzystali. Wielkie brawa dla nich - podsumował.
Zobacz także: Siatkówka. PlusLiga. Indykpol AZS - PGE Skra. Duża poprawa w grze bełchatowian. Grzegorz Łomacz wyjaśnia powód