Siatkówka. Ambitny cel Michała Winiarskiego. Trener Trefla Gdańsk nie wyklucza poprowadzenia reprezentacji Polski

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski

Michał Winiarski spełnił swoje marzenia jako zawodnik. Teraz chciałby osiągnąć sukces także w karierze trenerskiej. Szkoleniowiec Trefla Gdańsk wierzy, że w przyszłości poprowadzi reprezentację Polski.

Obecny sezon jest wyjątkowy dla Michała Winiarskiego. Były znakomity siatkarz debiutuje w roli pierwszego trenera i początki jego samodzielnej pracy są naprawdę obiecujące. Trefl Gdańsk imponuje walecznością i wygrywa sporo spotkań. Drużyna z Trójmiasta zajmuje piąte miejsce w PlusLidze, więc nic dziwnego, że wielu przepowiada 36-latkowi wielką przyszłość.

Sam marzy o przejęciu reprezentacji Polski. - Podobne marzenia miałem jako siatkarz. Kiedyś chciałem zagrać w lidze włoskiej i w kadrze Polski. Miałem 17 lat, gdy udzieliłem pierwszego podobnego wywiadu i to nie była oznaka mojej pewności siebie, czy głowy w chmurach, tylko powiedziałem o sferze marzeń - przyznał Winiarski w rozmowie z portalem Trojmiasto.pl. Pytania przygotowali kibice.

Zobacz także: Siatkówka. Puchar Polski. Niespodzianki są mile widziane. Paweł Zagumny: To tylko jeden mecz, hale będą pękały w szwach

Młody szkoleniowiec skupia się na pracy w Gdańsku, ale nie ukrywa, że chciałby w przyszłości zrobić krok do przodu i podjąć się jeszcze ambitniejszego wyzwania. - Jako zawodnik udało mi się wyjechać do Włoch, a także grałem z orzełkiem na piersi. Teraz na początku przygody trenerskiej również mam swoje marzenia. Praca w Treflu Gdańsk jest teraz najważniejsza. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"

Zdobyte doświadczenie na zagranicznych parkietach było bardzo ważne dla siatkarskiej kariery Winiarskiego. - Zdecydowanie Włochy dały mi najwięcej, ale też z tego względu, że grałem tam z zawodnikami wielu narodowości: Brazylijczykami, Bułgarami, Włochami czy Rosjanami. Każda ma swoją kulturę, swój sposób bycia i niektóre rzeczy można przechwycić, ale też odrzucić. Włosi charakteryzują się dużym profesjonalizmem i w tamtym okresie byli dużo przed nami, więc uczyliśmy się od nich siatkówki, czy też szkoły trenerskiej - wspomniał szkoleniowiec gdańszczan.

Zobacz takżePlusLiga. Andrzej Kowal nie chce pompować balonika. "To był nasz bezpośredni rywal w walce o utrzymanie"

36-latek nad morzem pracuje z młodymi siatkarzami. Doświadczonych zawodników jest jak na lekarstwo. - Nie ukrywam, że budżet dał mi szansę budowy zespołu w oparciu o młodych zawodników, którzy mają coś do udowodnienia. Na tym bazujemy i na treningach wciąż powtarzam, że może przyjść moment, gdy każdy będzie potrzebny drużynie i wszyscy taką szansę otrzymali - podsumował Winiarski.

Komentarze (3)
avatar
jotwu
4.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hola,hola,facet.Nie rozpędzaj się.Jeszcze nic nie osiągnąłeś ,a już ci się kadra marzy.Wyhamuj i wyluzuj. 
avatar
lukaszmi2
4.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kobieca reprezentacja do wzięcia od zaraz ;)