Puchar CEV: demolka w Policach. Grupa Azoty Chemik zmiótł rywalki z boiska

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Grupa Azoty Chemik Police udzielił lekcji w Pucharze CEV. Lider Ligi Siatkówki Kobiet zwyciężył 3:0 z Sanaya Libby's La Laguna w pierwszym meczu o awans do ćwierćfinału.

Siatkarki z Polic postawiły sprawę jasno już przed rozpoczęciem Pucharu CEV: jedynym celem jest jego zdobycie. Eliminując Galatasaray Stambuł zespół Ferhata Akbasa nie tylko zmniejszył liczbę pretendentów do wygrania rozgrywek, ale też otworzył sobie szeroką drogę do decydujących rund. Siła kolejnego przeciwnika Grupy Azoty Chemika była wątpliwa na papierze i na boisku.

Marek Mierzwiński, asystent Akbasa, powiedział, że priorytetem w okresie po przerwie reprezentacyjnej jest właśnie mecz z Sanaya Libby's La Laguna. Tak, żeby spokojnie polecieć na rewanż na Teneryfie. Zaliczka 3:0 gwarantuje komfort.

Czytaj także: Martyna Grajber: Nie zakończę gry w kadrze i mam nadzieję, że inni nie zrobią tego za mnie

W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 7:7. W tym momencie Chemik uruchomił blok i serią widowiskowych "czap" wypracował sobie przewagę, która już tylko rosła do stanu 25:13. W drugiej rundzie policzanki podkręciły tempo dopiero po kilkunastu minutach, ale kiedy to zrobiły, popisały się genialną serią od 17:16 do 25:16. Trzecia runda to przegląd kadr Ferhata Akbasa, a dublerki nie zawiodły go i potwierdziły wyższość Chemika wynikiem 25:16.

ZOBACZ WIDEO F1. Kubica będzie miał pod górkę z Giovinazzim? "Są profesjonalistami. Nie będzie żadnych pretensji"

Drugi mecz 5 lutego. Chemika czeka jeszcze dłuższa podróż niż w poprzedniej rundzie, kiedy gościł w Stambule. Z awansem nie powinien mieć najmniejszego problemu. Pierwsze spotkanie pokazało, jak duża jest jego przewaga w umiejętnościach. Przyjezdne dostały lekcje siatkówki, poza kilkoma krótkimi fragmentami nie potrafiły przeciwstawić się policzankom.

Środowe spotkanie było pierwszym europejskich pucharów w tym wieku w Policach.  Chemik to etatowy pucharowicz, ale swoje domowe pojedynki z zagranicznymi przeciwnikami rozgrywał w poprzednich sezonach w Szczecinie albo w Koszalinie. Tym razem postawił na własną halę z uwagi na mało elitarną markę przeciwnika.

Czytaj także: Martyna Grajber: Nie zakończę gry w kadrze i mam nadzieję, że inni nie zrobią tego za mnie

Grupa Azoty Chemik Police - Sanaya Libby's La Laguna 3:0 (25:13, 25:16, 25:16)

Chemik: Kowalewska, Mędrzyk, Salas, Wasilewska, Truszkina, Silva, Maj-Erwardt (libero) oraz Polak, Grajber, Bednarek, Łukasik, Nowakowska (libero)

La Laguna: Araco, Priscila Shelegel, Savard, Kranda Brooke, Soares Das Neves, Diouf, Perez Cabrera (libero) oraz Suarez, Santana, Sandell, Vicente Perez

Źródło artykułu: