LE grupa A: Nikt nie zaskoczył

Hiszpania dwukrotnie uporała się z Wielką Brytanią, a Turcja z Chorwacją w ostatnim weekendzie zmagań grupowych Ligi Europejskiej. Do finału imprezy, który zostanie rozegrany w Portugalii pewnie, bo bez straty punktu, awansowała reprezentacja narodowa Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

W obu spotkaniach pomiędzy Wielka Brytanią a Hiszpanią, goście wyraźnie dominowali. Choć wyniki poszczególnych setów tego tak do końca nie obrazują, zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego kunsztu. W pierwszym pojedynku, który trwał siedemdziesiąt jeden minut wśród gospodarzy najlepiej punktującym graczem okazał się Jason Haldane, który zdobył piętnaście oczek dla swojego zespołu. Po drugiej stronie siatki najskuteczniejszy był Guillermo Falasca z dorobkiem trzynastu punktów. Drugie spotkanie było o siedem minut krótsze. I oprócz tego należy odnotować fakt, że aż pięć oczek z bloku zapisał na koncie jeden zawodnik. Był nim mianowicie Brytyjczyk Andrew Benson. Dwa zwycięstwa, ze znacznie niżej notowanym rywalem, pozwoliły ekipie znad Morza Śródziemnego pozostać jedyną niepokonaną drużyną Ligi Europejskiej. Tym samym Hiszpanie są głównymi pretendentami do głównej wygranej.

sobota (11.07) Wielka Brytania - Hiszpania 0:3 (20:25, 20:25, 22:25)

Wielka Brytania: Haldane, Plotyczer, Mc Given, Pink, Bennett, O'malley, Hunter (libero) oraz Lamont, Sliti

Hiszpania: Falasca G, Falasca M, Molto, García-torres, Palgarini, Noda, Valido (libero) oraz Hernan, Noda

niedziela (12.07) Wielka Brytania - Hiszpania 0:3 (18:25, 16:25, 15:25)

Wielka Brytania: Haldane, Plityczer, Mc Given, Pink, O'malley, Benson, Hunter (libero) oraz Sliti, Miller

Hiszpania: Falasca G., Falasca M., Molto, Casilla, García-torres, Palharini, Valido (libero) oraz Hernan, Barcla

W drugiej parze emocje były tylko w pierwszym spotkaniu, w którym Chorwacja swoją postawą zaskoczyła Turcję. Goście, którzy przed tygodniem stracili definitywnie szanse na awans do turnieju finałowego, wyszli nieco bez motywacji. Jednak świetna postawa zawodników z Bałkanów sprawiła, że pierwszy set był bardzo wyrównany. Wygrali go goście dwoma oczkami 28:26, mając aż 58 proc. skuteczności w ataku. Trzy kolejne partie padły już łupem Turcji, która podobnie jak w pierwszej, przegranej, musiała grać na przewagi. Tym razem więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy ostatecznie zwyciężyli 3:1.

Drugi mecz nie miał historii. Turcja łatwo wygrała trzy sety i z ośmioma zwycięstwami i czterema porażkami uplasowała się na drugiej pozycji w tabeli. Trzecią lokatę zajęli Brytyjczycy, którzy w debiucie w tego typu imprezie, cztery razy pokonali Chorwację. Na ostatnim miejscu znalazła się wspomniana przed momentem Chorwacja, przegrywając wszystkie pojedynki.

sobota (11.07) Chorwacja - Turcja 1:3 (26:24, 22:25, 20:25, 26:28)

Chorwacja: Cosic, Kurtes, Tropan, Kostelac, Radocaj, Isek, Fehir (libero) oraz Teppert

Turcja: Tanik, Keskin, Duenge, Cayir, Dagic, Batur, Sahin (libero) oraz Kidoglu, Aksoy, Subasi, Elgaz

niedziela (12.07) Chorwacja - Turcja 0:3 (18:25, 17:25, 18:25)

Z grupy A do Final Four pewnie awansowali Hiszpanie, którzy w dwunastu pojedynkach nie stracili nawet punktu.

Tabela (mecze - punkty - sety - małe punkty)

1. Hiszpania (12 - 24 - 36:9 - 1079:891)

2. Turcja (12 - 20 - 30:16 - 1076:983)

3. Wielka Brytania (12 - 16 - 15:27 - 905:985)

4. Chorwacja (12 - 12 - 7:36 - 848:1049)

Komentarze (0)