Liga Mistrzów: Jastrzębski nóż na gardle Zenita Kazań

PlusLiga: Asseco Resovia Rzeszów ma nowego trenera. Emanuele Zanini poprowadzi zespół

Mało kto spodziewał się takiego obrotu wydarzeń. Piąta runda Ligi Mistrzów i w grupie C to właśnie Jastrzębski Węgiel króluje. Z bilansem 4-0 prowadzi w zestawieniu, a na swojej rozkładówce ma takie zespoły jak Halkbank Ankara, Greenyard Maaseik czy Zenit Kazań. Wspomniana rosyjska drużyna będzie środowym rywalem podopiecznych Slobodana Kovaca i to ona będzie pod presją zwycięstwa. Kolejna wygrana Jastrzębianom da bezpośredni awans do następnej fazy rozgrywek, co teoretycznie wyeliminuje Zenit Kazań.

To, że polska ekipa potrafi wygrywać z sześciokrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów wypełnionym gwiazdami, pokazała już 18 stycznia w Kazaniu. Wówczas Pomarańczowi pokonali gospodarzy 3:2, a ich tajną bronią była zagrywka Jakuba Buckiego.

Atakujący serią serwisów wyciągnął wynik z 9:14, dzięki czemu Polacy wygrali 16:14 w tie breaku. - Zaczęliśmy świętować zwycięstwo jeszcze przed skończeniem meczu, nie mogliśmy postawić kropki nad "i". Pierwszy raz w karierze spotkałem się z taką sytuacją - mówił po pierwszym starciu obu ekip Walentin Gołubiew.

ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią

Poniekąd Rosjanie mieli ku temu powody. Patrząc przez pryzmat indywidualnych statystyk, zostały one zdominowane przez zawodników Zenita. Najlepiej punktującym meczu był Cwetan Sokołow (22 "oczka"/4 break pointy), drugi był Earvin Ngapeth (18/8), trzeci Maksim Michajłow (18/6). Tomasz Fornal, który był najlepszym zawodnikiem JW, zdobył 18 punktów, z czego 5 break pointów.

Klasyfikacja najlepszych atakujących wyglądała podobnie. Sokołow, Ngpeth, Michajłow i dopiero jastrzębianie. W zestawieniu najlepszych serwujących przodował Andriej Surmaczewski (3 asy), a bohater Pomarańczowych Jakub Bucki zajął dopiero piąte miejsce z jednym bezpośrednim punktem zdobytym zagrywką.

Jastrzębianie przodowali wyłącznie w jednej kategorii: środkowi. Jurij Gladyr i Graham Vigrass łącznie zdobyli 21 "oczek", a pierwszy z nich aż cztery blokiem.

Statystyki wygranego meczu przez Jastrzębski Węgiel:

Jednakże coś, co nie jest widoczne w powyższych ogólnych statystykach, a odegrało główną rolę w wygranym przez Polaków meczu, to defensywa. Choć gra na wysokiej piłce dla takich zawodników jak Michajłow czy Sokołow nie jest problemem, odrzucająca zagrywka zdała swój egzamin i znacznie pomogła obronie.

Patrząc przez pryzmat pierwszej rywalizacji obu drużyn, najlepszą opcją w serwisie będzie strefa okupowana przez Michajłowa i Gołubiewa. Pierwszy, dla którego przyjęcie nie jest głównym zadaniem na boisku i prawdopodobnie po sezonie wróci na atak, przyjmował 21 zagrywek z 33 proc. skutecznością. Drugi z 47 proc. poprawnością, jednak warto zauważyć, że rosyjski libero dopiero w końcówce meczu poprawił swoje rezultaty. Pierwsze trzy sety to odbiór na poziomie 25-35 proc. Pozycję odbierających serwis uzupełnia Ngapeth, który jednak najstabilniej się prezentował w tym elemencie.

Czy jastrzębianom uda się powtórzyć wynik, okaże się już po godzinie 18. Rosjanie zagrają z nożem na gardle, co nie zdarza im się często.

5. kolejka Ligi Mistrzów:

Jastrzębski Węgiel - Zenit Kazań / 12.02.2020, godz. 18:00 

Tabela grupy C:

Czytaj także:
- Liga Narodów. Ogłoszono zmiany dotyczące składów. Vital Heynen powinien być zadowolony
- Liga Mistrzów: Knack Roeselare wygrał starcie za plecami ZAKSY