Po zeszłotygodniowej porażce we Wrocławiu siatkarki E.Leclerc Radomki Radom bardzo skomplikowały swoją sytuację w kontekście bezpiecznego utrzymania w Lidze Siatkówki Kobiet. Trener Adam Grabowski, chcąc niejako wstrząsnąć zespołem, przeprowadził kilka zmian w wyjściowej "szóstce". Od początku na parkiet Hali MOSiR-u wybiegły więc Klaudia Laskowska i Marharyta Azizova. W składzie znowu zabrakło natomiast Emilii Muchy.
Miejscowe, chcąc zrehabilitować się za dotkliwą porażkę na Dolnym Śląsku, od początku premierowej odsłony zaczęły budować nieznaczną przewagę. Po ataku Azizowej było 7:4. Taki stan nie trwał jednak długo, gdyż Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz dwukrotnie podbił piłkę w obronie, wykorzystując kontry, w międzyczasie zablokował Izabelę Bałucką, i na tablicy wyników już widniał remis 8:8. Chwilę później prowadzenie mogły objąć przyjezdne, lecz Grabowski słusznie poprosił o challenge, dopatrując się dotknięcia piłki przez rywalki po zbiciu Renaty Białej.
Pierwszy set zaczął układać się po myśli gości (11:15), więc po roszady w składzie sięgnął trener Radomki. Wykazał się świetnym wyczuciem. Wprowadził na boisko Majkę Szczepańską-Pogodę i Katarzynę Olczyk, debiutującą przed radomską publicznością. Podwójna zmiana nie tylko wybiła z rytmu bydgoszczanki, ale i pomogła zniwelować stratę niemal do zera. Trzy punkty w jednym ustawieniu plus uderzenie z drugiej linii niezawodnej w ofensywie Veroniki Jones-Perry oraz nieporozumienie po stronie Pałacanek pozwoliły doprowadzić do remisu.
W najważniejszych momentach dwa asy serwisowe zagrała, wprowadzona zadaniowo w pole zagrywki, Sonia Kubacka, Patrycja Balmas wyrzuciła piłkę w aut oraz nadziała się na dłonie Jones-Perry, a sama Amerykanka wykorzystała trzeciego setbola, wybierając się po skosie.
Dwie kolejne partie przebiegły właściwie bez historii. Jedynie w ich początkowych fazach przyjezdne potrafiły dotrzymać kroku radomiankom. Z czasem zaczęła zarysowywać się ich dominacja, spowodowana także błędami Pałacu. Paulina Zaborowska posyłała piłki do wszystkich koleżanek. Na skrzydłach skuteczne były Biała i Jones-Perry. W bloku czujność zachowywały Azizova i Bałucka. W drugim secie, po asie ostatniej z wymienionych, jej drużyna prowadziła 20:13. Ostatecznie zawodniczki Grabowskiego zdemolowały przeciwniczki, triumfując do 16.
W trzeciej części postawiły kropkę nad "i". Na 16:13 punktową zagrywkę posłała Laskowska, a po chwili zaserwowała na tyle dobrze, że przechodzącą piłkę skończyła Bałucka. Takiej zaliczki radomianki nie mogły już wypuścić z rąk. Ostatnie "oczko" w meczu zdobyła Jones-Perry.
MVP spotkania została wybrana Renata Biała. Po tym zwycięstwie E.Leclerc Radomka zajmuje 10. miejsce w tabeli, mając na koncie 17 punktów, tyle samo, co kolejny #VolleyWrocław. Do dziewiątego Pałacu radomianki tracą pięć "oczek".
E.Leclerc Radomka Radom - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:23, 25:16, 25:21)
Radomka: Laskowska, Bałucka, Azizova, Biała, Zaborowska, Jones-Perry, Witkowska (libero) oraz Lazcano, Kubacka, Olczyk, Szczepańska-Pogoda, Bałuk, Bodasińska (libero).
Bank Pocztowy: Balmas, Ziółkowska, Stencel, Mazurek, Żurowska, Fedusio, Jagła (libero) oraz Vanzurova, Biedziak, Rapacz, Reszelewska (libero).
MVP: Renata Biała (Radomka).
Czytaj także: LSK: Grupa Azoty Chemik Police nie potyka się. Gyselle Silva bronią na BKS Stal Bielsko-Biała