Polacy bardzo prestiżowo traktują środowo-czwartkowe spotkanie. Gracze Daniela Castellaniego zdają sobie sprawę z wagi najbliższego dwumeczu. - Musimy poprawić te elementy, które nie funkcjonowały podczas ostatniego starcia z Finami. Szczególnie zagrywkę, bo rywale doskonale operują piłką podczas rozgrywania swoich akcji. Drugiej tak znakomitej okazji do rehabilitacji jak w Bydgoszczy, już nie będzie - stwierdził Michał Bąkiewicz.
Z kolei ostatnie niepowodzenia naszej kadry próbował wytłumaczyć sam Daniel Castellani. Jego zdaniem porażki wynikają głównie z braku doświadczenia u jego zawodników, bowiem większość z nich dotychczas nie miała okazji grać na tak wysokim poziomie. - To jest znakomity poligon doświadczalny dla szkoleniowców. Tak traktujemy obecnie te rozgrywki. Patrzymy na to wszystko również pod kątem zbliżających eliminacji do Mistrzostw Świata, a także Mistrzostw Europy w Turcji. Niestety, w najbliższym czasie nadal nie będę mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Mariusza Wlazłego. Jego absencja przedłuży się do jesieni. Na większych obrotach trenuje już za to Paweł Woicki - tłumaczył opiekun biało-czerwonych.
Szansę jednak na awans do finałowej rozgrywki są jednak minimalne. Polacy musieliby dwa razy ograć Finów 3:0, a także liczyć na porażki Francuzów, Włochów oraz Rosjan. Przypomnijmy, że biało-czerwoni mogliby otrzymać dziką kartę od FIVB, ale tylko w przypadku, gdyby zostały spełnione wyżej wymienione warunki. - Trzeba spojrzeć na tą sytuację z dwóch stron. Jeśli nie zdołamy awansować do finałowej batalii, wówczas będziemy mieli więcej czasu na przygotowanie się do eliminacji Mistrzostw Świata, które czekają nas na jesieni. W przypadku uzyskania promocji, nasi gracze zdobyliby jeszcze większe doświadczenie, co na pewno zaprocentowałoby w przyszłości - zauważył Castellani.
Nasi reprezentaci już od poniedziałku przebywają w stolicy Kujaw i Pomorza. Swoje przygotowania rozpoczęli treningiem w Sport Factory. Korzystają także z odnowy biologicznej. - Liczymy na wsparcie naszych kibiców. To ma być ten siódmy zawodnik w naszej reprezentacji. Będzie to też dobre przetarcie dla publiczności i organizatorów przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy kobiet we wrześniu - dodali przedstawiciele PZPS.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)