PlusLiga. Rekordowy set w Suwałkach dla Cerradu Enei Czarnych. "Gramy jak o życie"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Karol Butryn
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Karol Butryn

Piątkowy mecz 22. kolejki PlusLigi, pomiędzy Ślepskiem Malow Suwałki a Cerradem Eneą Czarnymi Radom, przejdzie do historii. Drugi set zakończył się zwycięstwem gości 44:42 i trwał aż 59 minut! To rekord w rozgrywkach siatkarskiej ekstraklasy.

Jeszcze w żadnym meczu PlusLigi kibice nie byli świadkami tak długiego seta. Druga partia spotkania 22. serii gier, pomiędzy MKS-em Ślepskiem Malow Suwałki a Cerradem Eneą Czarnymi Radom, trwała aż 59 minut i zakończyła się wynikiem 44:42 dla Wojskowych! - Na pewno to był rekordowy mecz w mojej karierze, nigdy jeszcze takiego nie rozgrywałem - przyznał po zakończeniu zawodów Michał Ruciak.

W końcówce bardzo emocjonującej odsłony sami sędziowie korzystali z możliwości wideoweryfikacji, aby nie wypaczyć wyniku. - Chyba sami poprosimy statystyka o podliczenie challenge'ów nie tylko w jednym secie, ale w całym spotkaniu - podkreślił libero gości.

Premierowa część także zakończyła się walką na przewagi. Przyjezdni mogli sięgnąć po triumf bez straty seta, ale podopieczni Andrzeja Kowala nie odpuścili. - Bardzo cieszy to zwycięstwo. Suwałki to bardzo trudny teren. Rywale grają bardzo dobrze u siebie, nigdy się nie poddają. Czy przegrywają 0:1, czy 0:2, nie odpuszczają i grają do końca, walczą do upadłego - nie ukrywał Ruciak.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kamerzysta ucierpiał przez Urszulę Radwańską

Cerrad Enea Czarni wygrali czwarty mecz z rzędu. - Mamy serię zwycięstw, mamy kolejne trzy punkty, które bardzo wiele znaczą. Gramy jak o życie, w tabeli jest taki ścisk, że każdy mecz powoduje, że możesz być na piątym, siódmym, ósmym, a nawet dwunastym miejscu. Różnice są niewielkie, cieszymy się ogromnie z tej wygranej - zaznaczył libero.

- Każde zwycięstwo konsoliduje drużynę, każda seria powoduje, że wychodzi się na następny mecz z przyjemnością. Nie jest tak, że po przegranej każdy odpuszcza, ale w głowach, w ciele po zwycięstwach pojawia się energia i to cię napędza. Jeśli jesteś na przysłowiowej "fali", to możesz pokonać teoretycznie silniejszego przeciwnika - dodał bardzo doświadczony siatkarz Wojskowych.

Bardzo blisko pobicia rekordu pod względem liczby zdobytych punktów w jednym spotkaniu był Karol Butryn. Ostatecznie zatrzymał się na 35 "oczkach" i zasłużenie zgarnął statuetkę dla MVP zawodów. - Na pewno bardzo ważne zwycięstwo. Mamy przewagę w tabeli, aczkolwiek dalej musimy pokazywać na boisku to, co do tej pory, czyli od czterech spotkań. Ciężki mecz, było mnóstwo walki, "otarliśmy się" o rekord PlusLigi pod względem długości seta - komentował wówczas, jeszcze nieświadomy tego faktu, bohater pojedynku.

Radomska drużyna zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów. Wyprzedziła o trzy "oczka" beniaminka z Suwałk oraz traci zaledwie jedno do GKS-u Katowice. Ma jednak o dwa mecze rozegrane mniej od tego zespołu.

Przeczytaj również: Siatkówka. PlusLiga. Tie-break w Kędzierzynie-Koźlu. ZAKSA wyszarpała zwycięstwo

Czytaj także: PlusLiga. Siedemnasta porażka Asseco Resovia Rzeszów. Jastrzębski Węgiel wskoczył do trójki

Komentarze (0)