Siatkówka. PlusLiga. Tie-break w Kędzierzynie-Koźlu. ZAKSA wyszarpała zwycięstwo

PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po dwóch łatwo wygranych setach oddali inicjatywę rywalom. Gracze Michała Winiarskiego wykorzystali okazję i doprowadzili do tie-breaka, jednak nie zdołali pójść za ciosem i ostatecznie przegrali 2:3.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po wygranej w Katowicach odskoczyła w ligowej tabeli od PGE Skry Bełchatów na osiem punktów. Wszystko wskazuje na to, że bezpośrednie starcie w ostatniej kolejce, pomiędzy mistrzami Polski i VERVĄ Warszawa, rozstrzygnie losy pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Podopiecznych Nikoli Grbicia, po meczu z Treflem Gdańsk, czeka bowiem seria łatwiejszych spotkań.

W pierwszym secie podopieczni Michała Winiarskiego oddali inicjatywę rywalom. Marcin Janusz opierał grę na barkach Bartosza Filipiaka i Pawła Halaba, jednak to rozwiązanie się nie  sprawdziło. Lepiej radził sobie duet Arpad Baroti - Aleksander Śliwka. Przyjezdni z biegiem czasu zaczęli popełniać kolejne błędy, co ułatwiło mistrzom Polski budowanie przewagi. W połowie partii różnica wzrosła do sześciu punktów i choć w drugiej części seta gra nieco się wyrównała, miejscowi triumfowali bardzo pewnie.

Przyjezdni nie mieli pomysłu jak ugryźć rywali. Fatalnie funkcjonowało przyjęcie, niedokładnie rozgrywał Marcin Janusz, co przekładało się na brak kończącego ataku. W połowie seta Michał Winiarski wykorzystał obie przerwy na żądanie. To nie pomogło, szansę występu otrzymali więc zmiennicy. Gospodarze wykorzystali okazję i konsekwentnie punktowali rywali, powiększając dystans. Nikola Grbić w końcówce dał szansę rezerwowym, mimo to mistrzowie Polski triumfowali bardzo pewnie.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

W trzecim secie goście w końcu się przebudzili. Marcin Janusz rozgrywał zdecydowanie szybciej i bardziej kombinacyjnie. Więcej było także gry środkiem po stronie przyjezdnych. To pozwoliło zneutralizować atuty gospodarzy w obronie. Kędzierzynianie zaskoczeni takim obrotem sprawy nie potrafili odpowiedzieć. Mylił się w ataku Arpad Baroti, kłopoty w przyjęciu miał Piotr Łukasik. Benjamin Toniutti uruchomił w ofensywie Krzysztofa Rejno, ale to nie wystarczyło do uratowania partii.

Kolejną partię goście rozpoczęli z Karolem Urbanowiczem i Szymonem Jakubiszakem w składzie, to ustawienie doskonale sprawdziło się w poprzedniej odsłonie. Goście w czwartym secie kontynuowali dobrą grę, kontrolując wynik. Nie zawodzili na skrzydłach Ruben Schott i Bartosz Filipiak. Nikola Grbić wściekał się na swoich podopiecznych, ale bez efektu. Z kwadratu wyciągnął także Łukasza Wiśniewskiego, który miał odpocząć przed meczem Ligi Mistrzów. Na nic to się zdało, goście doprowadzili do tie-breaka.

W tie-breaku ZAKSA grała słabo, w niczym nie przypominając drużyny z pierwszych dwóch setów. Niewiele pomogło wejście Kamila Semeniuka. Budowanie przewagi szło jak po grudzie, podobnie jak zdobywanie kolejnych punktów. Gdańszczanie nie zadowolili się jednym punktem. W decydującej partii stawili rywalom silny opór. Imponująco radził sobie Marcin Janusz. W końcówce szczęście uśmiechnęło się jednak do mistrzów Polski.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 3:2 (25:18, 25:15, 22:25, 22:25, 15:12)

ZAKSA: Baroti, Rejno, Toniutti, Łukasik, Śliwka, Smith, Zatorski (libero) oraz Grygiel, Stępień;

Trefl: Filipiak, Halaba, Schott, Creer, Janusz, Grzyb, Olendereek (libero) oraz Sasak, Jakubiszak, Kozub, Urbanowicz, Janikowski, Majcherski (libero).

MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA)

Tabela PlusLigi sezon 2019/2020:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 61 24 20 4 67:23
2 Projekt Warszawa 59 24 21 3 65:24
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 50 24 17 7 58:32
4 Jastrzębski Węgiel 48 24 17 7 54:34
5 Trefl Gdańsk 41 25 13 12 52:44
6 GKS Katowice 35 24 11 13 50:54
7 Enea Czarni Radom 32 23 10 13 44:48
8 Ślepsk Malow Suwałki 31 24 11 13 41:52
9 Indykpol AZS Olsztyn 29 24 10 14 43:52
10 MKS Będzin 28 24 10 14 41:53
11 Aluron CMC Warta Zawiercie 27 24 9 15 36:54
12 KGHM Cuprum Lubin 25 24 9 15 36:55
13 Asseco Resovia Rzeszów 23 24 7 17 35:59
14 BKS Visła Bydgoszcz 15 24 3 21 29:67


Czytaj także:

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów bez udziału kibiców? Wszystko z powodu koronawirusa

PlusLiga. Marcin Możdżonek nie wyklucza, że więcej w siatkówkę nie zagra. Co będzie robił po zakończeniu kariery?

Komentarze (2)
avatar
Jacek Gmyrek
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wypierdzielcie tego Barotiego zero Techniki slaby