LŚ grupa B: Lepsi Argentyńczycy i to oni zagrają w Final Six

Drugie spotkanie pomiędzy Argentyńczykami a Francuzami było widowiskiem niezwykle zaciętym. Trójkolorowi musieli wygrać, jeśli chcieli zapewnić sobie awans do Final Six. Jednak podopieczni Phillipe Blaine'a w pięciu setach ulegli rywalom. Teraz pozostaje im obserwowanie rywalizacji pozostałych zespołów w turnieju finałowym w Belgradzie.

W tym artykule dowiesz się o:

Argentyna - Francja 3:2 (32:30, 22:25, 21:25, 25:18, 15:7)

Argentyna: Gabriel Adri n Arroyo, Gustavo Federico Scholtis, Rodrigo Daniel Quiroga, Alejandro Spajic, Guillermo Gabriel Garcia, Luciano De Cecco, Pablo Meana (libero) oraz Javier Filardi, Nicol s Uriarte, Facundo Conte, Gustavo Federico Porporatto, Demian Javier Gonzalez, Lucas Matias Chavez

Francja: Antonin Rouzier, Romain Vadeleux, Stephane Antiga, Pierre Pujol, Baptiste Geiler, Jean-Philippe Sol, Jean-Francois Exiga (libero) oraz Marien Moreau, Loic Le Marrec, Emmanuel Ragondet

Argentyńczycy rozpoczęli od mocnego uderzenia zdobywając prowadzenie 4:0. Czas, o który poprosił Phillipe Blaine, nie pozwolił jego drużynie zmniejszyć straty (8:4). Kibice mieli wiele powodów do radości, gospodarze zachwycali ich skuteczną grą oraz świetnymi serwisami. Na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły już przy bardzo dużej różnicy punktowej (16:10). Francuzi obudzili się doprowadzając do stanu 22:20. Końcówka partii przyniosła walkę punkt za punkt. Po wybronieniu piłki setowej (29:30), gospodarze zakończyli seta 32:30.

Argentyńczycy zmobilizowani możliwością wywalczenia awansu do Final Six dobrze rozpoczęli drugą partię. Wyrównana gra toczyła się do pierwszej przerwy technicznej, kiedy to goście zdobyli 2 oczka przewagi (6:8). Weber wprowadzał na boisko świeżych graczy. Marien Moreau popisał się asem serwisowym, dając swojej drużynie trzypunktową przewagę (13:16). Przy stanie 14:18 Weber poprosił o czas. Argentyńczycy już do końca partii nie potrafili odnaleźć spokoju w grze, a kolejna przerwa wzięta na żądanie ich trenera (21:24) nie dała oczekiwanego rezultatu. Set zakończył się wygraną gości 25:22.

Gospodarze znów mocno rozpoczęli seta (2:0) zmuszając już na początku Blaine'a do wzięcia czasu (5:1). Działania szkoleniowca pomogły, jednak nie pozwoliły dogonić rywali (8:6). Kibice ponownie ożywili się, gdy Chavez uraczył ich asem serwisowym. Francuzi zdawali się odradzać, ale gospodarze ciągle utrzymywali bezpieczną przewagę (14:10). Każdy zdobyty punkt był świętowany jak ostatni. Na drugą przerwę techniczną gracze zeszli przy stanie 16:13. Goście nie odpuszczali żadnej piłki, a kibice nie przestawali dopingować swojego teamu. Weber poprosił o przerwę, gdy Francuzi doprowadzili do remisu (19:19). Podopieczni Blaine'a swoje pierwsze prowadzenie w secie zdobyli dopiero w końcówce (19:20). Czasy brane przez trenera reprezentacji Argentyny (21:23) nie dały pożądanego efektu. Partia zakończyła się zwycięstwem gości (25:21).

Czwarty set był decydujący dla obu zespołów. Zwycięzca miał zgarnąć całą pulę (wyjazd do Serbii). Francuzi zaczęli od dwupunktowego prowadzenia (2:4), lecz gospodarze dogonili ich (6:6), by następnie wyjść na prowadzenie (8:7). Blaine wykorzystał jeden ze swoich czasów przy stanie 10:7. Siatkarze walczyli punkt za punkt, a na drugą przerwę techniczną zeszli, gdy na tablicy ukazał się rezultat 16:12. Przewaga gospodarzy rosła (18:12), a selekcjoner reprezentacji Francji wykorzystywał wszystkie możliwe zmiany, by zmienić sytuację na boisku. Ku radości kibiców lokalny team wygrał partię po ataku Chaveza (25:18).

Tie-break przybrał formę świętowania gospodarzy. Argentyńczycy pewni już awansu mogli pokazać swoje wszystkie atuty. Mimo przyzwoitej gry Francuzów, to jednak podopieczni Webera prowadzili (8:6), by w rezultacie seta zakończyć z uśmiechami na twarzach (15:7).

Po przegraniu spotkania Francuzi stracili szansę na udział w Final Six. - Życzymy Argentyńczykom powodzenia w turnieju finałowym w Belgradzie. Nam nie pozostaje nic innego jak rozpocząć przygotowania do kwalifikacji do mistrzostw świata, w których udział jest teraz dla nas głównym celem - powiedział Phillipe Blaine. Kapitan gospodarzy nie krył zadowolenia z wyniku. - Jesteśmy zespołem złożonym z młodych zawodników, więc ten rezultat jest dla nas bardzo ważny - tłumaczył Rodrigo Quiroga.

W szeregach gospodarzy nie było wyraźnego lidera. Najwięcej oczek zdobył Lucas Matias Chavez (18). Dobre zawody rozegrali także: Guillermo Gabriel Garcia (17), Rodrigo Daniel Quiroga (15) oraz Gabriel Adri n Arroyo (12). Natomiast w ekipie Trójkolorowych zdecydowanie wyróżniał się jeden gracz - Marien Moreau, który zdobył aż 28 punktów. Ponad to na wyróżnienie zasługują: Romain Vadeleux oraz Stephane Antiga (obaj 12 oczek).

Komentarze (0)