Transfery. LSK: Libero Łódzkich Wiewiór nigdzie się nie wybiera. Krystyna Strasz przedłużyła umowę z ŁKS-em Commerecon

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Krystyna Strasz (w białej koszulce, z numerem 13)
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Krystyna Strasz (w białej koszulce, z numerem 13)

Każdy sezon, który rozpoczynała w barwach ŁKS-u Commercecon Łódź, kończyła medalem. Nie chce więc niczego zmieniać. Libero Krystyna Strasz przedłużyła kontrakt z klubem, w którym występuje od sezonu 2016/2017.

Urodzona w Sosnowcu siatkarka zasiliła Łódzkie Wiewióry w trakcie rozgrywek pod koniec 2016 roku. Wówczas zespół zakończył rywalizację w swoim pierwszym sezonie po powrocie do LSK na szóstym miejscu. - Przyjeżdżając tutaj miałam zamiar zostać na jeden sezon. A właściwie połowę, bo dołączyłam w listopadzie - mówi Krystyna Strasz cytowana na oficjalnej stronie ŁKS-u Commercecon Łódź

Przygoda z Łodzią sympatycznej libero trwała jednak dłużej i - jak się później okazało - przyniosła pasmo sukcesów w postaci kolejno srebrnego, złotego oraz brązowego medalu mistrzostw Polski. Stąd decyzja zawodniczki o tym, by przedłużyć kontrakt z Łódzkim Klubem Sportowym.

- Nie spodziewałam się w życiu, że w Łodzi będę czuła się jak w domu. Bardzo podoba mi się zarówno w mieście, jak i w klubie. Na przestrzeni tych kilku sezonów widzę, jak bardzo klub się rozwinął i jak fajne ma przed sobą perspektywy. ŁKS to jedna wielka rodzina, a ja czuję się jej częścią. Po rozmowach z klubem nie mogłam więc podjąć innej decyzji jak przedłużenie kontraktu. Bardzo się cieszę, że kolejny sezon zagram w koszulce z przeplatanką jako Łódzka Wiewióra - podkreśliła Strasz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: lata lecą, a Tomasz Kuszczak wciąż imponuje formą. Potrafiłbyś tak zrobić?

ŁKS Commercecon Łódź to dopiero drugi w karierze klub 32-latki. Do 2016 roku nieprzerwanie związana była z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Aktualnie może pochwalić się jednym z najdłuższych staży w klubie spośród swoich koleżanek.

- Przez trzy sezony wszyscy mieli okazję przekonać się  jak wiele dobrego wnosi Krysia Strasz do zespołu zarówno na boisku, jak i w szatni. To dobry duch drużyny, zawsze uśmiechnięta i zagrzewająca pozostałe zawodniczki do walki o każdą piłkę. To ważne, aby w zespole pozostały siatkarki, które czują klimat klubu. Jest to duża wartość dodana - skomentowała Katarzyna Sielicka, była siatkarka ŁKS-u Commercecon, obecnie pełniąca rolę dyrektor ds sportowych.

Krystyna Strasz to kolejna z zawodniczek, która pozostanie w łódzkim zespole na kolejny sezon. Wcześniej prezes Hubert Hoffman informował, że podobnie sytuacja będzie wyglądała z Klaudią Alagierską i Joanną Pacak. Ważną umowę ma Katarina Lazović.

Z ŁKS-em Commercecon żegna się Izabela Kowalińska, która podjęła decyzję o zakończeniu kariery, a także włoska rozgrywająca Valeria Caracuta. Niewykluczone, że do tego grona dołączy również jedna z pozostałych środkowych, tj. Ewa Kwiatkowska lub Klaudia Gajewska.

Jeśli zaś chodzi o nowe twarze, wiele wskazuje na to, że biało-czerwono-białe barwy w sezonie 2020/2021 przywdzieje Katarzyna Zaroślińska-Król, która jest blisko porozumienia z ŁKS-em Commercecon. Zespół ma również zasilić "doświadczona środkowa z Europy" oraz polska rozgrywająca.

Czy będzie to na przykład Ewelina Polak, Anna Kaczmar lub może któraś z młodszych zawodniczek pokroju Dominiki Mras czy Agaty Michalewicz? Tu na razie usłyszeliśmy klasycznego "pomidora". Pierwszym trenerem ekipy z Łodzi pozostanie Giuseppe Cuccarini, ale nadal nie wiadomo, czy zmiany zajdą wśród jego współpracowników.

Czytaj również: 

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn i Joanna Jędrzejczyk zaśpiewali z zespołem Enej. Chcą pomóc szpitalowi

Joker Świecie z aspiracjami na grę w LSK. "Będziemy mieć budżet na ekstraklasę"

Komentarze (0)